Był to jeden z najbardziej egzotycznych modeli w gamie japońskiej marki, który już na zawsze odmienił jej oblicze. Powstał po to, by udowodnić innym, że przewaga w budowaniu sportowych samochodów tkwi nie tylko w utrzymywanych przez lata tradycjach, lecz także w najnowszych rozwiązaniach technicznych.

Oficjalna prezentacja Hondy NSX odbyła się w 1989 roku podczas targów motoryzacyjnych w Chicago. Nie dało się jej nie zauważyć, ponieważ wystawowy egzemplarz był pomalowany na ognistoczerwony kolor i przyciągał wszystkie spojrzenia. Podobno barwa ta miała być poniekąd „pstryczkiem w nos” dla przedstawicieli marki Ferrari. Zarówno ze względu na odcień karoserii jak i o wiele niższą cenę w odróżnieniu do ikon włoskiej motoryzacji.

Pracujący nad nią inżynierowie postanowili puścić wodze swojej fantazji i stworzyć coś, czego jeszcze nie było. Najwyraźniej udało im się to osiągnąć – wykonane z aluminium nadwozie przecierało zupełnie nowe szlaki w dziedzinie designu z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Azjatyckiego uroku dodawały Hondzie przednie światła w stylu „pop-up” – jedno z najbardziej kultowych rozwiązań stosowanych w tamtym okresie oraz idealnie komponujący się z zadziornym spojlerem pas świateł z tyłu. NSX był jak przybysz z innej planety, który swoją obecnością od razu przyćmił równie mocną konkurencję.

Honda NSX była pierwszym samochodem japońskiej marki, który posiadał centralnie umieszczoną jednostkę napędową. Dynamiczny i opracowany jeszcze w latach osiemdziesiątych silnik 3.0 V6 VTEC dysponował mocą, aż 274 KM. Pracujący nad nim inżynierowie silnie inspirowali się sportem, a dokładniej bolidami Formuły 1. Ich celem było stworzenie „silnika idealnego”, dzięki któremu właściciel Hondy mógłby doświadczyć tych samych emocji, które od lat towarzyszą prawdziwym kierowcom wyścigowym. Jej oficjalna produkcja ruszyła w 1990 roku. Wersje V6 można było zakupić z 5-cio biegową skrzynią manualną lub 4-biegowym automatem.

Marka ta należała do japońskiego koncernu i była jego nieco bardziej prestiżową odnogą. W końcowych etapach prac rozwojowych nad tym modelem pomagał nawet niezapomniany mistrz F1 – Ayrton Senna. Wnętrze Hondy, choć w standardowych dla modeli z tamtych lat barwach, było zaprojektowane z pewną nutą fantazji. Mogły w nim podróżować tylko dwie osoby. Istnieje pewna teoria, według której styliści Hondy mieli czerpać inspiracje do jego projektu prosto z kokpitu myśliwca F-16.  Jedynymi elementami w jaskrawym kolorze były wskazówki na tablicy liczników, a w tym prędkościomierza, który wyskalowany był do 280 km/h.

Zjawiskową Hondą zachwycał się nawet sam Gordon Murray, który po czasie stał się właścicielem jednego z jej egzemplarzy. Po latach przyznał on, że supersamochód był dla niego inspiracją podczas prac nad jednym ze swoich dzieł – McLarenem F1. Murray próbował zachęcić nawet zarządców japońskiej marki, by Ci pomyśleli nad nową wersją modelu NSX z mocniejszym silnikiem, aczkolwiek pomysł ten skończył się tylko na propozycjach.

W 1995 roku do oferty sportowego coupe dołączyła wersja ze ściąganym panelem dachu, która okazała się być strzałem w dziesiątkę. Dwa lata później swoją premierę miała wzmocniona jednostka napędowa V6, której pojemność wzrosła do 3,2 litra, a jej moc wynosiła już 280 KM. Prawdziwa rewolucja nadeszła jednak w 2002 roku, kiedy będący od 12 lat na rynku wóz przeszedł poważniejszy face-lifting. Dla niektórych miłników azjatyckich samochodów był to prawdziwy cios, bowiem z przedniej części auta zniknęły podnoszone reflektory. Na ich miejsce trafiły zwyklejsze klosze świateł. Odmieniony został też wygląd przedniego zderzaka, który znacząco zrywał już ze stylistyką lat dziewięćdziesiątych. Ostatnie egzemplarze poliftowej Hondy zjechały z taśmy w 2005 roku. Dopiero po długiej przerwie, a dokładniej w 2016 roku, zadebiutowała druga seria tego legendarnego auta.

W Stanach Zjednoczonych Hondę NSX sprzedawano pod nazwą Acura. Jeden z wyprodukowanych w 2003 roku egzemplarzy miał okazję pojawić się w dwóch filmach z serii „Fast&Furious”. Pojawiający się na ekranie czarny samochód był własnością Mii Toretto, w której postać wcieliła się amerykańska aktorka Jordana Brewster. Wykorzystana w filmach Honda różniła się jednak nieco od jej fabrycznej specyfikacji.

…A jeśli Ty chcesz przynależeć do niezwykle wąskiego grona szczęśliwych posiadaczy własnego NSX-a –  koniecznie zerknij poniżej, gdyż być może tam czeka na Ciebie Twój wymarzony samochód?

Wkrótce w naszej Giełdzie pojawi się w sprzedaży Acura NSX, która pochodzi z prywatnej kolekcji. Prezentowany na zdjęciu poniżej egzemplarz został wyprodukowany w 1991 roku, czyli w pierwszym roku produkcji tego przeznaczonego na rynek amerykański modelu. Samochód napędza benzynowy silnik 3.0 o mocy 255 KM. Acura jest w stanie perfekcyjnym i może poszczycić się mianem samochodu bezwypadkowego. Wkrótce opublikujemy historię oraz zdjęcia tego konkretnego modelu. Zapraszamy do naszej Giełdy.

 

Zdjęcia: Honda, Car brochures&adverts, IMCDB.org