Przełomowy weekend września i października 2017 r. dla organizatorów i uczestników VIII Beskidzkiego Zlotu Pojazdów Zabytkowych był wyjątkowy. W blasku pięknego, jesiennego słońca 95 załóg mogło zaprezentować swoje niezwykłe pojazdy na trasie od Węgierskiej Górki, przez Wisłę, aż do centrum Bielska-Białej.
Początek zlotu zaplanowano na sobotni wieczór. Rejestracja, wspólna kolacja i pierwsze rozmowy podczas góralskiej biesiady wprowadziły uczestników w bardzo dobry nastrój.
W niedzielny poranek rozpoczął się rajd. Załogi startowały od godziny 10.00. Pierwszy punkt październikowej parady wyznaczono w samym sercu Wisły przy pl. Hoffa. Po krótkiej prezentacji, wszystkie pojazdy po kolei ruszyły w kierunku Bielska.
Ostatnie 40 kilometrów zlotu dostarczyło uczestnikom i wielu widzom wspaniałych wrażeń, bowiem na beskidzkich drogach pojawiły się niesamowite maszyny, które dostojnie zajeżdżały pod bielski ratusz. Tutaj odbył się ostatni punkt programu – wystawa i wręczenie pucharów. Wyróżniono wielu kierowców, w tym oczywiście przyznano nagrody w konkursie elegancji. Najstarszym automobilem tegorocznej edycji był Chrysler z 1932 roku.
Naprawdę warto było tego dnia znaleźć się w tym miejscu! Podziwiać można było motocykle i auta, w ich rozmaitych wersjach: limuzyny, wersje sportowe, samochody rodzinne, nie zabrakło także legend z czasów PRL. Spore poruszenie wywołała autentyczna więźniarka! Zabytkowe pojazdy uczestniczące w zlocie wyprodukowane były do końca 1991 r.
Dla entuzjastów motoryzacji, historii samochodów tegoroczna edycja beskidzkiego rajdu stanowiła kolejną okazję do poznawania nowych i ciekawych wątków historii wielu klasyków oraz ich obecnych właścicieli. Gratulujemy Organizatorom i mamy nadzieję, że w przyszłym roku frekwencja także dopisze!
Panie Jacku, dziękujemy Panu i całej Pana rodzinie. Brawo!