„Niebawem nasz Mercedes zostanie wypiaskowany i prawdopodobnie odrestaurowany. Wszystko zależy oczywiście od pieniędzy. Nie wiem jeszcze, jak wszystko się potoczy, ale jestem dobrej myśli. Jeżeli losy samochodu potoczą się wg moich planów, to wrócimy do koloru fabrycznego- Herbstbeige. To ładny, rzadki kolor, bardzo elegancki” – mówi Krzysztof Szostak – student z Gliwic.

Samochód: 
Mercedes Benz W 115, 200D
Rok produkcji: 1972
Pojemność silnika: 1988 ccm
Moc maks.: 40 KW, moment obrotowy 113 Nm/2400 obrotów
Prędkość max.: 130 km/h

Ponad 10 lat temu samochód otrzymał mój kuzyn. Jeździł nim przez jakiś czas, nie traktując go najlepiej. Podróżował zarówno po Polsce, jak i innych państwach Europy. Pamiętam, że pojechał do Chorwacji, tankując jedynie olej opałowy, który zupełnie nie zaszkodził silnikowi.

W 2003 roku samochód odkupił mój ojciec i podarował go mojej siostrze. Miała wtedy 18 lat i był to jej pierwszy samochód. Wówczas, gdy pojawiała się na ulicach, wzbudzała niemałe zainteresowanie, w szczególności wśród mężczyzn. Siostra korzystała z Mercedesa ze trzy lata, zanim zmieniła samochód na inny. Wtedy oddaliśmy Mercedesa do poprawek blacharskich. Po tych zabiegach, niestety, nie miał nim kto jeździć i samochód stał przez dobre kilka lat na dworze. To mu nieco zaszkodziło. Zaczęły pojawiać się różne wypryski na lakierze, ogólnie kondycja karoserii bardzo spadła.

Kiedy skończyłem 18 lat, zrobiłem prawo jazdy. Wtedy zacząłem się zajmować Mercedesem.

Jeżdżę nim od czasu do czasu, dbam o to, żeby miał świeży olej, filtry. Skupiam się na tym, żeby był „na chodzie”. Odwiedziłem nim jakiś czas temu Brno, zupełnie spontanicznie dowiózł mnie tam i z powrotem bez ani jednego problemu.
Nasz Mercedes z fabryki wyjechał w kolorze Herbstbeige (na zdjęciu). W przeciągu tych 40 lat miał wieeeeelu właścicieli. Nie wiem, który z nich po raz pierwszy zdecydował się na zmianę koloru.

Jeśli chodzi o wyposażenie? Cóż, nie ma w tym zakresie fajerwerków. Jedynie radio Becker Europa Kurier, które kupiłem w USA, można zaliczyć do ciekawszych elementów wyposażenia naszego Mercedesa.

Czy samochód ma jakieś wady? Jedną – słaby dwulitrowy diesel. Nie nadaje się do szybkiego podróżowania autostradami. Zalet ma za to mnóstwo. Mało pali, silnik jest właściwie niezniszczalny, można go tankować chyba wszystkim.

Dodatkowo jest bardzo prosty w obsłudze, jeździ od 40 lat i nigdy nie było problemów z odpalaniem. Samochód jeździ jedynie latem, w okresie od lata do lata stoi w garażu, a zawsze odpala po pierwszej próbie!. Jest bardzo wygodny, przestronny, a bagażnik jest tak ogromny, że zawsze żartujemy z kolegami, że moglibyśmy jak gangsterzy wozić w nim porwanych.

Uważam, że jest to jeden z najładniejszych Mercedesów w historii. Nie jest może tak szalenie zaprojektowany jak Gullwing, ale za to nieprawdopodobnie elegancki i szykowny!

Wszystkim zainteresowanym tym samochodem polecam, żeby jak najszybciej decydowali się na zakup!