Co sądzicie o zapachu tych spalin?
Dlaczego interesujesz się zabytkową motoryzacją? Jest to dla mnie ciekawy temat, o wiele bardziej niż nowoczesna motoryzacja. Poza tym mam dużo fajnych wspomnień z lat…
Continue readingTag
Dlaczego interesujesz się zabytkową motoryzacją? Jest to dla mnie ciekawy temat, o wiele bardziej niż nowoczesna motoryzacja. Poza tym mam dużo fajnych wspomnień z lat…
Continue readingMotoryzacją pasjonuję się od dziecka, jednakże mając 15 lat pojechałam na mój pierwszy w życiu zlot Trabantów i wtedy zaszczepiło się we mnie ” to…
Continue readingJestem właścicielką Trabanta! Model 601s, rok produkcji 1988. Przesyłam paragon z Polmozbytu. Jestem jego pierwszą użytkowniczką (ale drugim posiadaczem). Błękitny jest. Błękitny jak Niebo! Prezent…
Continue readingSam tytuł powinien rozwiać wszelkie wątpliwości odnośnie auta, które będzie tematem tej krótkiej historii. Stworzona w FSO, później produkowana też w FSM. Jest symbolem czasów…
Continue readingTytuł Klasyk Roku 2015 otrzymuje: Syrena 105l cabrio Nagrodę (wygrawerowane w szklanej bryle zabytkowe auto KlassikAuto.pl, ładna publikacja wydawnictwa WKŁ, dyplom oraz kilka innych gadżetów)…
Continue readingBędzie to nietypowa historia okiem kobiety… Jestem właścicielką FSM Syrena 105l Cabrio, rok produkcji 1979. Chciałabym zaprezentować moją Syrenkę cabrio. Jestem jej właścicielką od 5…
Continue readingMarek Szczypek z Trojanowa: „Dwusuw to jednak całkiem inna bajka…Warczyburg przynosi mnóstwo frajdy”.
Continue readingSaaba 96 Szwedzi produkowali przez 20 lat zaczynając od 1960 roku. Początkowo napędzał go trzycylindrowy silnik dwusuwowy o pojemności 750 ccm, potem 841 ccm. W…
Continue readingWschodnioniemiecki Trabant 600 miał stosunkowo twarde zawieszenie, słabe ogrzewanie i wentylację. Ale poza tym miał wiele zalet: wygodne fotele, duży bagażnik, wspaniałą zwrotność i nieskomplikowaną mechanikę.
Continue readingPiotr Brzeziński z Sosnowca: „kupiłem kupę złomu, ale byłem bardzo szczęśliwy„.
Continue readingMały z zewnątrz, pojemny w środku. Do tegu nie rdzewiał i się nie palił. No dobrze…, topił się…, ale w temperaturze zbliżonej do topnienia aluminium.
Continue reading