Historia poprzednika ikonicznego samochodu Jamesa Bonda miała swój początek w 1956 roku. Jednym z „ojców” tego modelu był również Polak – Tadek Marek, który był w pełni odpowiedzialny za projekt bijącej w późniejszych latach rekordy jednostki napędowej. Za wygląd zewnętrzny odpowiedzialne było natomiast mediolańskie studio Carrozzeria Touring.

Produkowana od 1958 roku generacja DB4 mogła poszczycić się tytułem pierwszego samochodu produkcyjnego, który osiągał prędkość 160 km/h poniżej 30 sekund. Odpowiedzialna za to była jednostka o pojemności 3,7-litra, która oferowała moc szalonych jak na tamte czasy 220 KM.

Jej prędkość maksymalna wynosiła natomiast 225 km/h, co z miejsca uplasowało brytyjski samochód w światowej czołówce. Produkcję wariantu z otwieranym dachem ogłoszono w 1961 roku podczas London Motor Show. Wytwarzano ją wraz z odmianą roadster do 1963 roku.

Za najbardziej rozpoznawalny, filmowy występ DB4 Convertible uchodzi epizod we „Włoskiej robocie” z 1969 roku. Samochód w wersji z miękkim dachem służył wtedy za prywatny środek transportu Charliego Crokera, w którego rolę bezbłędnie wcielił się Michael Caine. Egzemplarz z numerami rejestracyjnymi „163 ELT” został zakupiony przez ekipę filmową za niespełna 1000 funtów od londyńskiego dealera Lotusa jako dość zużyty, 7-letni wóz – ale nadal jeden z siedemdziesięciu wyprodukowanych kabrioletów! Jego podzespoły mechaniczne zostały zregenerowane tuż przed rozpoczęciem zdjęć do filmu. Na zmęczoną karoserię nałożono nowy, srebrny lakier. Miał on za zadanie „odmłodzić” ciut sfatygowany pojazd, który z pewnością był wtedy najtańszym Astonem w stolicy Wielkiej Brytanii.

 

Według filmowego scenariusza, sportowy wóz miał zostać zniszczony z rąk włoskiej mafii, która przy użyciu spychacza – strąciła samochód w górską przepaść. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Załadowany wybuchowymi ładunkami (które miały na celu umożliwić spektakularny wybuch auta) zahaczył o ścianę zapory drogowej, a całość przedwcześnie eksplodowała. Uszkodzony kabriolet nie mógł w takim stanie pojawić się w oficjalnym dublu, więc na gwałt potrzebny był samochód zastępczy. Uszkodzona została w nim także ramka przedniej szyby, fragment nadwozia oraz brezentowy dach, co widać na wykorzystanych w filmie ujęciach. Z racji tego, że znalezienie identycznego wozu we włoskich warunkach praktycznie graniczyło z cudem, scenarzyści zdecydowali się na małą podmiankę. W zaledwie jedną dobę jeden z nich natknął się w Mediolanie na używaną Lancię Flaminię 3CTouring, która pośpiesznie została upodobniona do ikony brytyjskiej motoryzacji z lat sześćdziesiątych. Tym razem się udało, choć pamiętna scena zrzucenia Lancii ze zbocza do dziś jest wielkim ciosem dla miłników wywodzącej się z Włoch marki.

Ocalonego przed zniszczeniem Astona Martina poddano licznym naprawom, a po zakończonych zdjęciach został on sprzedany. W 1970 roku wystąpił w krótkim filmie pt. „The Hitchhicker”, w którym pojawiła się także inna gwiazda „Włoskiej roboty” – Benny Hill. Pochodzenie samochodu zdradzała poniekąd czerwona tapicerka, która została zachowana w nienaruszonym stanie.

Po wielu perturbacjach, filmowy rekwizyt trafił w ręce Briana Morrisona. Pochodzący ze Szkocji miłnik motoryzacji zakupił wóz we wrześniu 1991 roku, kiedy przechodził proces kolejnej renowacji. Był to owoc niedokończonej pracy poprzedniego właściciela, który postanowił włożyć w remont auta zawrotną sumę 72 000 funtów! Aktualnie wygląd Astona potrafi zwalić z nóg, a jego kariera nie zamierza ani na chwilę zwolnić tempa. Dowodem tego może być udział wozu w znamienitym Concorso D’Eleganza Villa D’Este 2013 oraz gościnny występ w filmie dokumentalnym My Generation z 2017 roku, gdzie za kierownicą wozu po latach znów zasiadł Michael Caine!

 

Zdjęcia: Car Brochures & Adverts, IMCDB.org, kadry z filmów
Źródła: The Self- Preservation Society: 50 Years of The Italian Job