Volkswagen Garbus jest jednym z najbardziej lubianych klasyków na świecie. Przez 58 lat produkcji, tani i praktyczny samochód doczekał się niezliczonej ilości wersji wyposażeniowych. Jedną z nich była seria Silver Bug, która pojawiła się na rynku w latach osiemdziesiątych.

Wyjątkowy model – Silver Bug

Jak już można było domyśleć się po samej nazwie, egzemplarze z serii Silver Bug występowały w srebrnym, metalicznym kolorze nadwozia. Wówczas odcień ten należał do bardzo modnych i poniekąd odmładzał sylwetkę popularnego na całym świecie auta. Ponadto, przy zakupie limitowanej odmiany producent dodawał 6-letnią gwarancję na karoserię wozu. Ciekawym detalem była fabryczna naklejka z nazwą edycji, która znajdowała się tuż nad listwą progową po obu stronach nadwozia.

Dedykowany pasjonatom garbusów

Luksusowy Silver Bug skierowany był do prawdziwych purystów modelu. Była to też świetna opcja dla osób, które chciały rozpocząć swoją przygodę z Garbusem, a jednocześnie zależało im na zakupie fabrycznie nowego samochodu. Prócz odcieniu karoserii, wóz cechowała tapicerka w kraciaste wzory oraz nowy typ deski rozdzielczej, która utożsamiany był z produkowanymi wtedy modelami Volkswagena. Na pokładzie pojazdu znalazły się też czteroramienna kierownica, proste w obsłudze radio oraz charakterystyczne uchwyty zamontowane na słupkach B. Standardowym elementem modeli z tamtych lat była obudowa popielniczki ze schematem pracy drążka zmiany biegów.

Minimalistyczny wzór – kwintesencja lat 80-tych.

Prócz pasów bezpieczeństwa dla czterech pasażerów, przednie fotele samochodu wyposażono w fabryczne zagłówki. Nabywca specjalnej wersji lubianego auta otrzymywał też w pakiecie specjalną gałka zmiany biegów oraz brelok z inskrypcją „20 Millionen”. Ten sam slogan widniał też na okrągłym emblemacie montowanym na pokrywie silnika.

Widoczny na powyższym zdjęciu klosz świateł tylnych nazywano potocznie „stopą słonia”.

Proste, czyli dobre rozwiązania

Za napęd posłużył chłodzony powietrzem silnik w układzie boxer. Jednostka o pojemności 1,2 litra (34 KM) słynęła ze swojej niezawodności i prostoty konstrukcji, z którą poradzić sobie mógł praktycznie każdy kierowca. Poruszającego się na oponach radialnych Volkswagen wyposażano też pakiet płaskich, chromowanych dekli kół z eleganckimi obręczami.

W tamtych rocznikach garbusów kierunkowskazy zostały przeniesione z błotników przednich na zderzak.

Samochody z edycji Silver Bug powstawały w latach 1981-1982 i uchodzą dziś za ciekawą pozycję lub inwestycję wśród kolekcjonerów zabytkowych Volkswagenów. Za dostępnych na rynku europejskim rywali „srebrnego garbusa” uznać można było Mini Mayfair oraz Fiata 126 Silver.

 

Zdjęcia: Krystian Tomala
Źródła dodatkowe: archiwalne materiały prasowe VW