Powszechnym, modnym i dość popularnym w dzisiejszych czasach hobby stało się ratowanie klasyków. Pasjonaci motoryzacji i nie tylko kupują stare samochody na potęgę, a następnie zamieniają je w projekt, z którego jedni czerpią radość, a inni korzyści materialne. Trzeba wiedzieć, jak uchronić się przed zakupem złomu, który będzie tylko nam ciążył na budżecie, a nie cieszył oko, jako wymarzony klasyk.

Dobór modelu

Tak naprawdę każdy pojazd, w odpowiednim stanie technicznym i w maksymalnym zbliżeniu do oryginału, powyżej 25 lat możemy zarejestrować na żółte tablice, czyli jako zabytek. Należy jednak pamiętać, że taki pojazd musi spełniać określone kryteria, które narzuci konserwator zabytków z naszej okolicy. Toteż przy zakupie powypadkowego złomu, który został tylko przygotowany na sprzedaż dyskwalifikujemy taką możliwość. Sprawdzenie VIN również w przypadku starszych pojazdów jest obowiązkiem. Mimo iż samochody mają już swoje lata to systemy komputerowe, rejestrujące przeszłość pojazdów były skrupulatnie uzupełniane zagranicą, więc to ogromna skarbnica wiedzy. Musimy brać pod uwagę, że większość pojazdów, które teoretycznie są materiałem na klasyka nie będą pochodziły z polskich salonów, ponieważ 25 lat temu w naszym kraju dopiero zaczęło przybywać samochodów, a dostęp do zagranicznej motoryzacji był mocno ograniczony i dość drogi. Decydując się na samochód niepolskiej produkcji, który chcemy przerobić w zabytek w 90 procentach dostaniemy pojazd sprowadzony.

Korozja

Rdza to niestety w wielu przypadkach naturalny proces, jakim poddaje się materiał pojazdu z upływem czasu. Jednak ważna jest ocena jej rozległci, nadmierna korozja pojazdu może sugerować, że miał on w przeszłci wypadek i nie został dobrze naprawiony. Pomoże nam to zweryfikować numer VIN, który nie tylko sprawdzi historię pod kątek kolizji, lecz udostępni nam informacje o oryginalnych danych technicznych, a w przypadku klasyka jest naprawdę istotne. Narzędziem do sprawdzenia VIN jest Autoraport.pl, który wszystkie te informacje zbierze dla nas w jeden plik i fachowo oceni, czy pojazd jest złomem, czy materiałem na klasyka.

Dostępność części

Dobierając pojazd, który ma być naszą perełką i dumą na placu, obok pojazdów użytkowych, którymi dysponujemy w naszym gospodarstwie domowym musimy realnie ocenić, czy będziemy w stanie o niego zadbać. Kupując klasyka, w dzisiejszych czasach sprzedawcą powinien być inny pasjonat, którego projekt, albo przerósł, albo zwyczajnie nie ma na niego czasu. Niestety handlarze zrozumieli, jak łatwo w tej części rynku zarobić, przede wszystkim na młodej klienteli, która jest niedoświadczona. Powszechne jest udawanie pasjonata, a gdy przychodzi do transakcji okazuje się, że właściciel nie ma żadnej wiedzy na temat dostępności części, a nawet nie jest wpisany w dowód i załącznikiem do umowy z nim sporządzanej jest kilka innych. Oznacza to, że był to tylko etap przejściowy, a sprzedawca nie jest pasjonatem, lecz handlarzem i być może oszustem. Sprawdzanie VIN pozwoli nam wykluczyć tudzież potwierdzić taką możliwość. Zmiana właściciela od wielu lat jest już dokumentowana i nikt tego faktu zataić nie może.

Klasyki z polskiej produkcji

Warto też wspomnieć, że wielu pasjonatów decyduje się na ratowanie polskich samochodów, jak Fiat 125p, 126p, FSO Polonez, Syrenka, Warszawa. Tutaj zagrożenie również występuje, ponieważ, gdy Polska stawała się krajem zmotoryzowanym nie do końca byliśmy na to przygotowani. O prawo jazdy było dużo łatwiej, informacje z dróg nie był tak powszechne, więc wiele pojazdów tych polskich jest po poważnych wypadkach. Wiele stało po stodołach, placach i zostało wyciągnięte na handel, a z racji, że na złomowiskach nadal sporo części do polskich aut nietrudno przygotować do sprzedaży starszego Poloneza i na siłę zrobić z niego klasyka w momencie, gdy już dawno powinien wylądować na złomowisku. Musimy mieć oczy otwarte, dokładnie sprawdzać historię pojazdu, a numer VIN i autoraport.pl to nasz sposób na zweryfikowanie informacji o pojeździe z ogłoszenia, potencjalnym materiale na klasyka, który chcemy pielęgnować i cieszyć się nim przez długie lata.