Brunon Fyrla z Radlina (woj. Śląskie): „Dałem za niego spawarkę”.
Samochód:
Messerschmitt KR 200
Rok produkcji: 1956
Liczba miejsc: 2 / 158 kg
Silnik:
Pojemność: 191 cm3
Moc: 10 KM
1. Dlaczego interesujesz się takim autem?
Interesowały mnie zawsze wszystkie pojazdy starsze niż 30 lat. Pierwszym moim samochodem był Citroen BL 11. Nie udało mi się go wyremontować. Sprzedałem go, ale hobby zostało. W 1979 roku kupiłem BMW AM4 z 1934 roku. Miałem go 15 lat. Sprzedałem go w latach 90. Z Messerschmittem to był przypadek. Widziałem jak ten mobil niszczeje na placu u handlarza. Zamieniłem się na urządzenie do spawania Migomag. W ramach wymiany otrzymałem autko do całkowitego remontu. W Polsce to bardzo rzadki samochód. Prawdopodobnie to jeden z trzech egzemplarzy. Mam do niego kompletną dokumentację.
2. Czy auto jest „fabryczne”, czy ma jakieś modyfikacje?
Tylko tylne lampy nie są oryginalne. Nie da się ich już nigdzie kupić. Reszta jest zgodna z oryginałem.
3. Czy sam odnawiałeś samochód?
Sam. Miałem kiedyś warsztat samochodowy.
4. Jakie ma zalety, wady?
Przyzwyczaić się trzeba do kierownicy, bo jest jak w rowerze. Poza tym jest lekki, zwrotny, oszczędny – pali jakieś 3 l / 100 km. W sumie to taki skuter z dachem.
5. Czy konstrukcja pojazdu zawiera jakieś unikalne rozwiązanie techniczne?
Kiedyś był to tani pojazd dla inwalidów i biednych ludzi. Teraz staje się poszukiwanym klasykiem. W końcówce produkcji dołączono 4 koło i zwiększono pojemność silnika do 500 cm3.
6. Często nim jeździsz? Jak go użytkujesz?
Wyjeżdżam tylko na zloty. Do normalnej jazdy, w aktualnych warunkach drogowych, ten pojazd się nie nadaje.
7. Ile kosztuje eksploatacja tego auta?
Nie zastanawiam się nad tym. Posiadanie go sprawia mi po prostu przyjemność.
8. Jak jest dostępność części zamiennych? Gdzie je kupujesz i ile kosztują?
Na wszelki wypadek mam drugi silnik, który aktualnie remontuję. Większość części można kupić w internecie.
9. Gdzie i jak auto jest przechowywane?
W ogrzewanym garażu wspólnie z innymi zabytkami.
10. Czy uczestniczysz w rajdach i zlotach? Jak często? Co ci się podoba a co nie?
Jeżdżę zawsze do Chudowa i okazjonalnie na inne zloty. Najlepsza jest możliwość porozmawiania z innymi miłośnikami klasyków i obserwowania jak zmienia się rynek zabytkowych aut.
11. Należysz do jakiego klubu lub stowarzyszenia?
Tak. Do Klubu Pojazdów Zabytkowych przy Automobilklubie Śląskim.
12. Komu polecasz to auto?
Nadaje się tylko jako auto kolekcjonerskie. Przy obecnym natężeniu ruchu auto jest niebezpieczne. Ma np. mechaniczne hamulce.
13. Co byś doradził tym, którzy by chcieli kupić taki samochód?
Najważniejsza jest kompletność. Aby zająć się renowacją trzeba też dotrzeć do właściwych dokumentów.
Dziękujemy za rozmowę.