W proponowanym modelu technicznego muzealnictwa motoryzacyjnego istotną rolę powinny odgrywać destrukty – elementy mechanizmów awaryjnie uszkodzone lub nadmiernie zużyte wskutek niewłaściwej eksploatacji pojazdu. Fotografie fot.13 – fot.15 przedstawiają przykłady części samochodowych niemożliwych do regeneracji a zniszczonych w efekcie prostych zaniedbań obsługowych. Z kolekcjonerskiego punktu widzenia destrukty stanowią eksponaty niskobudżetowe, są jednak trudno osiągalne, ponieważ nie występują w obrocie rynkowym. Jedyne źródła ich pozyskania to złomowiska i warsztaty samochodowe. Zgromadzenie ciekawego zbioru wymaga zatem długotrwałych poszukiwań.
Fot. 13 Tłok silnika o zapłonie samoczynnym przetopiony strumieniem źle rozpylonego oleju napędowego (usterka wtryskiwacza).
Stanowiska interaktywne
Prezentacja działania szeregu mechanizmów w pojazdach ekspozycyjnych jest właściwie niemożliwa. Jednocześnie wybrane systemy funkcjonalne dają się z pojazdu wyodrębnić i zabudować w prostych stanowiskach, uruchamianych bez użycia silnika spalinowego – elektrycznie lub pneumatycznie. Fotografie fot.16 – fot.19 przedstawiają przykłady takich właśnie „modeli funkcjonalnych”. Stanowiska te mają niewielkie rozmiary i są mobilne, nadają się więc nawet do wystaw plenerowych. Uruchamianie stanowisk możliwe jest dla każdego zwiedzającego, nadając eksponatom charakter interaktywny.
Fot. 14 Wał korbowy trzycylindrowego silnika benzynowego pęknięty zmęczeniowo przy środkowym wykorbieniu (usterka układu zapłonowego).
Prezentacja samochodów
Opisana wcześniej wystawa techniki motoryzacyjnej bez samochodów jest oczywiście niepełna. Ograniczenie stanowiły tu jednak względy lokalowe – strych budynku dydaktycznego. Właściwa ekspozycja musi zawierać pojazdy a ich osobliwości techniczne powinny być zilustrowane specyficznymi dla nich mechanizmami. Fotografie fot.20 – fot.23 przedstawiają przykładowe prezentacje czterech interesujących technicznie samochodów osobowych. Są tu zarówno modele klasyczne, uznane przez kolekcjonerów (Mercedes-Benz W114, Citroen CX), jak i samochody wizualnie niepozorne (Volvo 340, Ford Fiesta), jednak technicznie wyrafinowane i być może ciekawsze od wielu „kolekcjonerskich klasyków”. Prezentowane przykłady ukazują ekspozycje plenerowe, kompletowane przez autora doraźnie w ramach Latającego Muzeum Motoryzacji, jednak ich właściwe miejsce jest we wnętrzu muzealnym. Szczególny charakter ma przekrojowa ekspozycja urządzeń paliwowych (fot.20), gdzie samochód Mercedes 114 stanowi dodatek do regałów wystawowych, prezentując przykład montażu zestawu gaźników do rzędowego silnika sześciocylindrowego.
Fot. 20 Plenerowa ekspozycja samochodowych urządzeń paliwowych: gaźników, reduktorów LPG, benzynowych urządzeń wtryskowych oraz urządzeń wtryskowych oleju napędowego. Obok – samochód Mercedes-Benz W114
z dwoma dwustopniowymi gaźnikami Zenith.
Fot. 21 Plenerowa prezentacja samochodu Volvo 340 wraz z elementami oryginalnej automatycznej przekładni pasowej Variomatic.
Uwagi końcowe
Wydaje się, że proponowany model technicznego muzealnictwa motoryzacyjnego stanowi logiczne rozwinięcie modelu tradycyjnego, który powoli się przeżywa. Dziesiątki imprez automobilowych typu: zloty, rajdy, wystawy, bazary czy pikniki, gromadzące czasami 1500-3000 pojazdów, stanowią realną alternatywę dla kolekcji stacjonarnych, pozwalając publiczności na doraźne zapoznanie się z pojazdami jako przedmiotami sztuki użytkowej XX wieku. Odbywanie podróży do stałych placówek muzealnych powinno dostarczyć zwiedzającym informacji bardziej szczegółowej – informacji technicznej. Informacja ta powinna być jednak starannie przygotowana tak, aby możliwe było „zrozumienie motoryzacji”. Zgodnie z zamysłem opisywanej wcześniej wystawy w Politechnice Opolskiej: „…żeby zrozumieć motoryzację nie wystarczy się zachwycić choćby najpiękniejszym autem. Trzeba jeszcze – zestawić ze sobą dziesiątki mechanizmów i detali konstrukcyjnych gaźników, zajrzeć do wnętrza skrzyni biegów, zważyć w dłoni zmęczony życiem tłok silnika, pomocować się ze sprzęgłem, przeczytać rysunki konstrukcyjne mechanizmów hamulcowych, sprawdzić, z czego się składa kierownica hydrauliczna, rozpoznać przeznaczenie urządzeń pomiarowych i diagnostycznych itp., itd.”. Wydaje się, że proponowane zabiegi wystawiennicze są niezbędne dla „ożywienia” tradycyjnego muzeum motoryzacji.
Pozdrawiam Czytelników portalu
Dr inż. Wacław Hepner
Politechnika Opolska
Opisy fotografii
Fot. 15 Głowica kompresora klimatyzacji ze skrajnie zatartymi tłokami wskutek niewystarczającego smarowania (woda w obiegu czynnika chłodzącego).
Fot. 16 Dwusuwowy silnik motoroweru Komar zmodyfikowany do zasilania sprężonym powietrzem, według pomysłu inż. L. Mękarskiego z XIX wieku. Obok – silnik w oryginale.
Fot. 17 Mały (125 cm3) czterosuwowy silnik spalinowy przystosowany do zasilania sprężonym powietrzem (elektromagnetyczne zawory LPG).
Fot. 18 System automatycznego, elektrohydraulicznego sterowania sprzęgłem ciernym (Trabant Hycomat) – model funkcjonalny.
Fot. 19 Funkcjonalny model ciernej przekładni bezstopniowej – stożkowej z rolką pośrednią.
Fot. 22 Prezentacja samochodu Ford Fiesta wraz z elementami automatycznej przekładni pasowej CTX.
Fot. 23 Plenerowa prezentacja samochodu Citroen CX wraz ze specyficznymi dla tego modelu elementami hydrauliki siłowej.