Historia tego auta zaczęła się pod koniec 1983 roku. Do dnia dzisiejszego Golf ten traktowany jest jak członek rodziny.


Zaczęło się od dziadka, potem poprzez tatę, po długim i pełnym niecierpliwości czekaniu, trafił pod moją opiekę.
Przez długi czas nie miałem świadomości, jak wspaniały klasyk trafił w moje ręce. Pięciodrzwiowa wersja Volkswagena GTD, zachowana w oryginalnym stanie, okazała się nie lada rzadkością (doceniona przez znamienite forum vw-oldschool).

Golfa wyprodukowano w 1983 roku. Jest koloru: alpinweiss i ma silnik turbo diesla o pojemności: 1.6 l.

Postanowiłem utrzymywać pojazd w stanie bliskim do oryginału, z ewentualnymi dodatkami z dawniejszych lat. Nie obyło się bez kilku prac blacharskich m. in przednie błotniki, pas tylny w dolnej części to miejsca po renowacji, ponieważ często zjadane są przez ząb czasu.

Z czasem postanowiłem również zwiększyć moc silnika VW. Modyfikacje, które wykonałem i które zdecydowanie poprawiły dynamikę oraz przyjemność z jazdy to: dawka paliwa, ciśnienie doładowania oraz usprawnienie układu dolotowego.

Samochód, mimo tego, że nie wygląda idealnie, jest zdecydowanie moim oczkiem w głowie. Nie ma mowy o jakimkolwiek wyjeździe w zimowe dni. Golf traktowany jest jak członek rodziny, zasłużenie zresztą.

Wiem, że jeszcze mnóstwo pracy przede mną, aby doprowadzić tego youngtimera do stanu, który w zupełności satysfakcjonowałby moją specyficzną osobę. Jedyny, poważniejszy plan na przyszłość to założenie zregenerowanych, oryginalnych stalówek. :)

Super autko, polecam wszystkim, szczególnie początkującym miłnikom klasyków. Golf jest niezawodny, tani w eksploatacji i może być użytkowany na co dzień.

Pozdrawiam miłników portalu
Adam Stencki