Witam Państwa,
jest 2010 rok. W TV wyświetlają „Było nie minęło”. Tak, mniej więcej, zaczęła się moja przygoda z zabytkową motoryzacją.
Mam na imię Mariusz, 28 lat. Obecnie posiadam 9 zabytkowych motocykli, Syrenę 105l oraz Warszawę Garbus.
Syrena była moim pierwszym samochodem. Kupiłem ją w 2011 roku, krótko po moich 18-tych urodzinach. Samochód odkupiłem od swojego wujka, którego serdecznie pozdrawiam. Syrenka stała kilkanaście lat w PGR-owskich garażach i nadawała się tylko do remontu. Mimo wszystko nie wahałem się, gdyż był to pierwszy samochód, jakim miałem przyjemność jechać w życiu. Rodzice pożyczyli go od wujka, aby odebrać mnie z porodówki, gdyż ich Maluch odmówił posłuszeństwa.
Remont samochodu, wbrew pozorom, był bardzo kosztowny i wiązał się z wieloma wyrzeczeniami, szczególnie w tak młodym wieku.
Pracę rozpocząłem od rozebrania auta na części pierwsze. Potem piaskowanie karoserii i blacharz. W między czasie oczywiście zdobywałem wszystkie, niezbędne części potrzebne do remontu, a wszystko w wolnych chwilach zabrało mi 10 lat życia.
Syrena została złożona praktycznie w 90% z nowych, oryginalnych części z tamtej epoki. Obecnie auto jest na etapie ukończenia. Koniec prac przewiduję na przyszły rok.
To chyba najdłuższy projekt w moim życiu. A w kolejce czeka na remont Warszawy.
Wszystkiego najlepszego w nowym roku
Mariusz