Mam kolejny, ciekawy temat, którym chciałem się podzielić z Czytelnikami KlassikAuto.pl. Ostatnio poznałem historię motocykla DKW KS 200, który od wojny znajduje się niedaleko Opola.


Motocykl DKW KS 200 znajduje się w czwartym pokoleniu pewnej rodziny. Niesamowite.

A zaczęło się tak. Pradziadek kupił motocykl w Opolu u handlarza Motocyklami DKW- Klement Stern– na Zimmerstrasse w Oppeln (teraz Opole). Wtedy było to małe miasto, ale miało już różnych, „poważnych” handlowców. Z tego zakupu zachował się rachunek oraz dokumenty wydane przy zakupie, takie jak: Fahrzeugbrief, książka obsługi oraz dowód zapłaty w Reichsmarkach. Dziś to absolutna rzadkość.

Motocykl ten, krótko przed wojną, jeździł, a potem po wybuchu wojny został dobrze schowany. To był dobry pomysł, bo chociaż armia ZSSR dom spaliła, to jakoś cudem motocykl ocalał. Po wojnie motocykl jeździł parę lat i potem został odstawiony na strych. Tak przetrwał u syna pierwszego właściciela do 2010 roku. Oczywiście cały czas silnik był na sucho „kopany” w celu rozruszania. Do tego był cały czas zalany olejem. Można było tylko nalać benzyny i motocykl z pewnością obudziłby się do życia.

Motocykl jest w pełni oryginalny i oczywiście gotowy do jazdy. Szczęśliwy prawnuk, obecny właściciel, to początkujący miłnik zabytkowych motocykli. Pan Tomasz z Opola  z pewnością będzie miał co opowiadać na różnych zlotach.

Pozdrawiam wszystkich wielbicieli zabytkowej motoryzacji.
Waldemar Preis