- 50 lat temu wyścigowy samochód turystyczny 300 SEL 6.8 odniósł dla AMG pierwszy duży sukces
- Drugie miejsce w 24-godzinnym wyścigu Spa-Francorchamps (24-25 lipca 1971 r.)
- Wspomnienie historycznego zwycięstwa w 24-godzinnym wyścigu na torze Spa-Francorchamps od 31 lipca do 1 sierpnia 2021 r.
- „Czerwona świnia” do zobaczenia w Muzeum Mercedes-Benz od 20 lipca do 19 września 2021 r.
Ten wyścig w ciągu jednej nocy zapewnił AMG godne miejsce na mapie świata motorsportu: 24 lipca 1971 r. o godzinie 15:00 niemal 80 wyścigowych aut turystycznych wystartowało w 24-godzinnym wyścigu na torze Spa-Francorchamps. W samym środku stawki znajdowała się potężna luksusowa limuzyna Mercedes-Benz z serii W 109. Nie był to fabryczny samochód wyścigowy, lecz pojazd używany przez firmę inżynierską AMG, założoną w 1967 r. przez Hansa Wernera Aufrechta i Erharda Melchera.
AMG kompleksowo przygotowało poprzednika Klasy S do długodystansowej rywalizacji. Nacisk położono na silnik i podwozie. Dane techniczne, jak na ówczesne wyścigi aut turystycznych, były imponujące: 315 kW (428 KM) z pojemności skokowej 6835 ccm, do 620 Nm momentu obrotowego, prędkość maksymalna wynosząca ponad 265 km/h i zdolność do przyspieszenia od 0 do 100 km/h w 6,1 sekundy. Czerwona wyścigowa limuzyna oficjalnie nazywała się AMG 300 SEL 6.8 – choć gwiazda na osłonie chłodnicy wyraźnie wskazywała na markę ze Stuttgartu.
Fascynujące początki
W 1971 r. firma AMG nie istniała jeszcze w powszechnej świadomości – znali ją przede wszystkim miłośnicy samochodów Mercedes-Benz o podwyższonych osiągach i o sportowych ambicjach. Skrót ten stanowią pierwsze litery nazwisk Aufrecht i Melcher oraz nazwy miejscowości Großaspach (gdzie w latach 60. obaj założyciele po raz pierwszy wspólnie pracowali nad silnikami wyczynowymi). Siedzibą firmy był dawny młyn w sąsiednim miasteczku Burgstall.
Po zakończeniu 24-godzinnego wyścigu na torze Spa-Francorchamps w 1971 r. marka AMG z dnia na dzień zyskała wyścigową renomę. Hans Heyer i Clemens Schickentanz w 300 SEL 6.8 zajęli rewelacyjne drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i wygrali w swojej klasie. O triumfie doniósł nawet ceniony program informacyjny ARD – „Tagesschau”.
„Niesamowite drugie miejsce”
Wyścigowy sukces sprzed 50 lat w żaden sposób nie był jednak oczywisty – wielka limuzyna ważąca 1635 kg (choć to i tak o 195 kg mniej od wersji seryjnej) musiała konkurować z wieloma zwinniejszymi autami. Na szczęście wóz „pasował” do starej nitki Spa-Francorchamps – liczącej 14,863 km długości i z wieloma prostymi, które można pokonywać na pełnym gazie. 300 SEL 6.8 niezawodnie pędził przez całą noc, podczas gdy z rywalizacji odpadało coraz więcej maszyn. O świcie na torze pozostały tylko 23 samochody. Ostatecznie „wyrzutek” z Affalterbach był drugi w stawce 18 wyścigowych aut turystycznych, które minęły linię mety.
Udaną równowagę pomiędzy mocą a masą skomentował magazyn „Road & Track”: „Podczas wyścigu duże V8 miało niezaspokojone pragnienie paliwa, a wysoka masa własna limuzyny oznaczała, że opony szybko się »kończyły«. Jednak prędkość »Czerwonej świni« na długich prostych Spa-Francorchamps z nawiązką rekompensowała jej nieefektywność. Po 24 godzinach wóz wspiął się na niewiarygodne drugie miejsce, za Fordem Capri”. Za kierownicą Forda siedzieli Dieter Glemser, były kierowca wyścigowy Mercedes-Benz i obecny ambasador marki spod znaku trójramiennej gwiazdy, oraz hiszpański kierowca wyścigowy Alejandro „Àlex” Soler-Roig.
Wspomnienie historycznego zwycięstwa w 24-godzinnym wyścigu Spa-Francorchamps po 50 latach
Sukces w 24-godzinnym wyścigu na torze Spa-Francorchamps sprzed 50 lat był kamieniem milowym w historii marki sportowych aut Mercedes-AMG oraz Mercedes-AMG Motorsport. W tym roku w 24-godzinnym wyścigu na torze Spa-Francorchamps (od 31 lipca do 1 sierpnia 2021 r.) za kierownicą Mercedesów-AMG GT3 startuje łącznie 13 zespołów klientów. Jedna z maszyn w szczególny sposób uczci dawne zwycięstwo – otrzyma malowanie wzorowane na 600 SEL 6.8 z 1971 r. oraz numer startowy 50.
Kolejna atrakcja czeka w Stuttgarcie: od 20 lipca do 19 września 2021 r. w atrium Muzeum Mercedes-Benz można zobaczyć szczegółową rekonstrukcję legendarnej „Czerwonej świni”. Wstęp do tej sekcji budynku jest bezpłatny.
Pozdrawiam KlassikAuto.pl
Tomasz Mucha, e-mail: [email protected]