Samochód Excalibur narodził się w latach 60-tych, był samochodem stylizowanym na Mercedesa SSK z 1928 roku, zaprojektowanym przez Brooksa Stevensa.

Prototyp miał swoją premierę na wystawach samochodów w 1964 roku, zamontowany na podwoziu Studebaker i wykorzystujący 290-konny silnik Studebaker 289 V8.


Jednak bardzo szybko, dzięki przyjaciołom z General Motors pozyskał nowy silnik V8 o mocy 300 KM i pojemności 5,4 litra pochodzący z Chevroleta Corvette. By rozpędzić się do 100 km/h samochód potrzebował niespełna 6 sekund. Prędkość maksymalna wynosiła ok. 215 km/h.

Excalibur był produkowany ręcznie. Wysoka jakość szła w parze z perfekcyjną dbałcią o szczegóły. Dzięki zastosowanym materiałom – solidnej stalowej ramie i elementom nadwozia wykonanym z blachy nierdzewnej, aluminiowej i włókna szklanego, właściwie nie korodował.

Do 1989 roku wyprodukowano ponad 3100 samochodów Excalibur, wszystkie w Milwaukee w stanie Wisconsin. Produkcja zawsze była dość ograniczona zarówno pod względem liczby, jak i rodzaju produkowanych modeli.

Dostępny był w dwóch wersjach nadwozia – roadster i faeton. Wyprodukowano pięć serii samochodów, zmieniając modele średnio co cztery lata.

Niektóre dane mówią, że pierwsza seria produkowana w latach 1965-1969 zakończyła się z 359 kopiami, druga seria produkowana w latach 1970-1974 z 352 egzemplarzami, trzecia seria od 1975 do 1979 r. z 1141 egz., czwarta od 1980 do 1984 r. z 935 egz., a na końcu piąta seria od 1985 do 1989 r. z 359 kopiami.

Każda kolejna zyskiwała bardziej luksusowe wyposażenie oraz dodatkowe cale między osiami.

Samochód odniósł sukces głównie jako tzw. samochód ceremonialny. Wzbudza spore zainteresowanie i mieszane uczucia.

A Wy jak uważacie?

Kto ma jakąś fajną replikę? Niech się pochwali. Zapraszamy.