Przed II Wojną Światową BMW miało dużą fabrykę w Eisenach. To tam produkowano najpiękniejszy kabriolet tej firmy. Mowa o modelu BWM 327, który pojawił się na rynku w 1938r. Do 1941 roku wyprodukowano 1965 sztuk w dwóch wersjach: kabriolet i coupe. Ponieważ Turyngia została zajęta przez wojska amerykańskie, więc czołgi z białą gwiazdą nie spowodowały takich zniszczeń jak na terenach zajętych przez czołgi z czerwoną gwiazdą.
Tyle, że w Jałcie ustalono, że te tereny mają być łupem radzieckim, więc fabryka została przejęta przez Rosjan. To że fabryka nie została zniszczona spowodowało, że już w 1946 roku wznowiono produkcję tego modelu i do 1955 roku z bramy wyjechało jeszcze 505 sztuk. Oczywiście produkcja była poza BWM, choć początkowo zachowano i nazwę i logo.
Później zmieniono nazwę na EMW i w tradycyjnej szachownicy zastąpiono czerwienią kolor niebieski. Samochód bardzo się podobał hitlerowskim notablom i wyższym wojskowym. Po zmianie władzy samochód nadal się podobał, tyle, że partyjnym notablom i wyższym woskowym. Nie ma to jak być w wojsku.
Zresztą jego linie nadal zachwycają, głównie przez swoją smukłość. Auto jest długie na 4,5 metra, szerokie na 1,6 m i wysokie na 1,43 m. W kabriolecie, po złożeniu dachu zostawała tylko przednia szyba i wizualnie auto robiło się jeszcze niższe. Ma prawie klasyczny przód.
Pod długą maskę, ale podnoszoną do góry, znajduje się sześciocylindrowy, rzędowy silnik. Osłona chłodnicy ma kształt typowy dla BMW z dwoma polami pionowo przedzielonymi.
Ten kształt dopiero później został nazwany „nerkami”. W bufiaste przednie błotniki wkomponowano lampy główne. Anglicy te kształty zaczęli stosować dopiero dwadzieścia lat później. Przednia szyba była dzielona i każdą połówkę można było uchylić. Taki protoplasta klimatyzacji.
Drzwi zawiasy miały na wysokości przedniego słupka i otwierały się z wiatrem. Zawiasy zostały tak rozwiązane, że nie wystawały na zewnątrz. Długi, łagodnie opadający tył stanowił dopełnienie opływowego kształtu. Koło zapasowe znajdowało się na górnej części poszycia tyłu, pod osobną pokrywą.
Auto nie ma klapy bagażnika. Do przestrzeni bagażowej jest dostęp po złożeniu tylnego oparcia. Kabriolet jest dwuosobowy z ławeczką z tyłu na której można było przewieźć owczarka i to koniecznie niemieckiego. Wersja coupe była czteroosobowa. Pomimo, że było klasyfikowane jako auto średniego segmentu we wnętrzu znajduje się trochę drewna. Zresztą drewno jest materiałem konstrukcyjnym nadwozia opartego na skrzynkowej ramie.
Przed kierowcą jest duża kierownica i duży szybkościomierz. Cztery mniejsze zegary są rozmieszczone symetrycznie po jego bokach. Sześć lampek sygnalizacyjnych też symetrycznie rozmieszczonych dopełnia obrazu. Stacyjka po prawej i gałka cięgna ssania, wszystko z niemieckim porządkiem. Po stronie pasażera jest schowek.
Silnik o pojemności 1971 ccm z rozrządem OHV generował moc 56 KM przy 4500 obrotach na minutę. Niski stopień sprężania bo 6,3:1 pozwalał tankować zwykłe paliwo. Mieszankę przygotowywały dwa gaźniki Solex BLVL. Napęd przenoszony był przez czterobiegową skrzynię sterowaną ręcznie na tylną oś. Były dwie odmiany skrzyni: Hurt z synchronizacją tylko III i IV biegu oraz ZF z pełną synchronizacją.
Przód był resorowany niezależnie na wahaczach i poprzecznym resorze piórowym, natomiast tył miał sztywną oś resorowaną półeliptycznymi resorami piórowymi. Przy rozstawie osi równym 2,75 m zapewniało to zupełnie niezły komfort podróżowania. Hamowany był bębnami umieszczonymi w każdym kole. Sterowanie hamulców było hydrauliczne.
Auto pozwalało jeździć z prędkością 125 km/godzinę zadowalając się 12 litrami benzyny na 100 kilometrów. Zupełnie niezły wynik jak na auto o masie własnej 1100 kg i dwulitrowy silnik. Przy 50 litrach paliwa w zbiorniku należało jednak wybierać trasy gdzie można było zatankować benzynę.
Obecnie aby cieszyć się takim autem w jako takim stanie trzeba nazbierać minimum 100.000 euro, egzemplarz perfekcyjnie odnowiony w 2003 roku osiągnął na licytacji cenę prawie ćwierć miliona euro. W ostateczności można sobie kupić na Allegro modelik za niecałe 100 zł.
Prezentowane na zdjęciach auto wyjechało z fabryki w Eisenach w 1939 roku i można go spotkać na imprezach w naszym regionie.
Zostaw komentarz