KLASYK SIERPNIA. Znamy wyniki.

Ogłoszony przez nas konkurs cieszy się bardzo dużym powodzeniem. Zmierzamy w kierunku wyboru KLASYKA ROKU. Ale ten nastąpi w styczniu 2015. Tymczasem nasi Czytelnicy dokonali wyboru KLASYKA SIERPNIA, które weźmie udział w głosowaniu finałowym.

Tytuł KLASYK SIERPNIA otrzymuje:

FSO Warszawa 223 z 1969 roku. Właścicielem auta jest Pan Paweł Marcinkiewicz ze Skawiny.

Dyplom oraz nagrodę przesłaliśmy już pocztą.

Kilka informacji o aucie od Pana Pawła:

Samochód został zakupiony przez mojego brata około kilka lat temu. Rok produkcji to dokładnie 1.01.1970 ale śmiejemy się że 69 lepiej brzmi i traktujemy dane z dowodu rejestracyjnego jako mało precyzyjne podając zazwyczaj rok produkcji jako 1969 :-p

Głównym celem zakupu było odrestaurowanie i wykorzystanie auta do obsługi ceremonii weselnych itp. Auto było w stanie dobrym, zarówno mechanicznym jak i wizualnym. Odrestaurowanie polegało na odświeżeniu wnętrza jak i zmianie koloru na śnieżno biały. Oryginalny beżowy lakier (tak zwana kość słoniowa) pozostał jedynie wewnątrz na kokpicie. Lakierowanie i wykonanie nowej, skórzanej tapicerki brat zlecił okolicznym fachowcom. Samochód na początku jeździł na okrągło, praktycznie w każdy weekend, oczywiście poza okresem zimowym. Sól na naszych drogach zjadła by to auto w moment. Około dwa lata temu bum na śluby trochę ustąpił. Brat odpuścił ten temat i auto stało w moim garażu. Gdy auto stoi nieużywane, to najgorsze co może je spotkać.

Widząc to, starałem się co jakiś czas wyjechać na przejażdżkę, aby rozruszać wszystkie elementy. Zawsze spotykają mnie bardzo pozytywne i serdeczne reakcje ludzi. Postanowiłem więc wygospodarować trochę czasu w weekendy, aby nadal cieszyć młode pary. Przygotowanie auta do ślubu, to jednak ciężka praca. Wymycie i nawoskowanie to pół dnia pracy nie wspominając o naprawach. Zajmuję się nimi osobiście. Silnik i zawieszenie jest w stanie idealnym. Jedyne awarie jakie się zdarzają są związane ze starzejącymi się elementami gumowymi. Ciężko dostępne są już gumowe reperaturki układu hamulcowego oraz gumowe membrany pompy paliwowej.

Awaria pompy paliwa nie stanowi większych problemów dzięki założonej instalacji LPG (przez poprzedniego właściciela ). Może zabrzmi to trochę nierozsądnie ale zdarzyło mi się wykonać kurs w trakcie którego uszkodzeniu uległy hamulce. Widząc zazwyczaj jak bardzo nowożeńcom zależy, aby wszystko było perfekcyjne nie można pozwolić sobie na to by przerwać jazdę w trakcie ceremonii. Konstrukcyjnie niestety Warszawa ma układ hamulcowy jednoobwodowy a więc awaria powoduje całkowity brak hamulca. Aby nie rozczarować młodej pary pokonałem 20 km trasy bardzo powoli max 30-40 km/h używając jedynie hamulca ręcznego, który jest trochę mało pomocny przy masie prawie 2 ton z czterema osobami.

Trasa Nowa-Huta – Kocmyrzów a więc sporo rond i skrzyżowań. Na szczęście udało się pokonać trasę tak, że do tej pory para młoda nie ma pojęcia o tej awarii. Nikt się nie zorientował mimo, iż ze stresu pot lał się ze mnie ciurkiem.

Co do wrażeń z jazdy zawsze pierwsze słowa pasażerów dotyczą super wygodnych kanap. Są to kanapy wykonane tak jak dawne materace sprężynowe, w połączeniu z miękkim zawieszeniem auta nawet na bardzo wyboistej trasie bujanie jest przyjemnością. Z poprzedniego Waszego artykułu już wiecie o Kraniku w baku który zawsze mnie bawi, bo auto z racji wieku musi być zatankowane zawsze benzyną do pełna, aby bak nie rdzewiał. Zamontowany kranik w baku został stworzony jako ułatwienie dla potencjalnego złodzieja.

Z danych technicznych można podać spalanie, które mieści się w średniej 15 l/100km . Najprzyjemniej jeździ się tym autem z prędkością 60-70 km/h natomiast dzięki silnikowi górnozaworowemu o pojemności 2120 cm3 i mocy prawie 70 KM auto spokojnie mogło by poruszać się z prędkością 120 km/h.

W tym roku popyt na usługi jest słaby. Średnio dwa śluby w miesiącu. Wykorzystałem to i miesiąc temu Warszawa przeszła kolejny większy remont zawieszenia, założony został nowy układ wydechowy (udało mi się znaleźć z oryginalnych zapasów jednego z likwidowanych sklepów), wykonałem poprawki lakiernicze i zakonserwowałem na nowo spód auta tak, aby blacha która mimo lat jest w świetnym stanie.