Polska motoryzacja, nazywana przez niektórych „siermiężną”, z pewnością może poszczyć się kilkoma samochodami, które w dzisiejszych czasach uznawane są za ikony wzornictwa tamtego czasu. Jednym z takich samochodów jest jeden z najpopularniejszych modeli FSO. Mowa tu oczywiście o powojennej Warszawie M20, określanej także jako „garbuska”.



Wóz ten, w swojej całej karierze pełnił wiele rozmaitych ról. Był ambulansem, dostawczakiem, ale wszyscy kojarzyli Warszawę głównie z taksówkami, gdzie zaaferowani klienci bardzo często spoglądali na umieszczony po prawej stronie deski rozdzielczej nakręcany zegar. To właśnie ten element stał się inspiracją dla producenta zegarków Xicorr.


Tarcza, wskazówki pokryte substancją luminescencyjną jak i indeksy godzinowe widniejące na cyferblacie są rodem zapożyczone z oryginalnego czasomierza. Szare kolory, które na pierwszy rzut oka kojarzą nam się z epoką PRL-u, dzisiaj mogą być wyznacznikiem stylu retro. Szafirowe szkło oraz tarcza z warstwę antyrefleksyjną są na wyposażeniu seryjnym.


Pomimo tego, iż oryginalny zegar Warszawy, w odróżnieniu do prędkościomierza, nie posiadał licznika kilometrów, to w przypadku Xicorr’a FSO M20 jego datownik został bardzo mocno zainspirowany tym właśnie elementem. Na specjalnym datowniku ustawiony został rok 1951, kiedy to pierwsze modele M20 opuściły bramy legendarnej fabryki na Żeraniu.


Jeśli chodzi o wnętrze zegarka, a właściwie o jego mechanizm, to jego historia jest bardzo podobna do losów Fabryki Samochodów Osobowych w latach 90-tych. Wtedy to właśnie podpisana została umowa, dzięki której warszawskie mury zakładów zostały przejęte przez koreańską firmę Daewoo. Czasomierz Xicorr napędzany jest jednak nie przez koreański, lecz chiński mechanizm Seagull TY2130.


Zakręcany dekiel zegarka, prócz oznaczeń modelowych charakteryzuje się inskrypcjami Warszawy M20 oraz informacją, że czasomierz został wyprodukowany w Polsce. Występujące w niewielki odległciach wgłębienia mogą przypominać nieco zabytkowy korek wlewu paliwa. Mechanizm nakręcania również przypomina swoimi żłobieniami bieżnik opony samochodowej.

Pomimo upływu kilku lat od jego premiery, Xicorr FSO M20 wciąż świetnie sprawdza się jako upominek dla posiadacza leciwej Warszawy lub innego pojazdu marki FSO. Dobra sprzedaż zegarka M20 była doskonałym dowodem tego, że Polacy wciąż mają sentyment do produkowanych niegdyś w naszym kraju samochodów osobowych.

Źródła zdjęć: materiały prasowe Xicorr watches