Volvo 144 było produkowane w latach 1966-74. Mój egzemplarz pochodzi z roku 1972. Samochód został zakupiony 18.07.1972 roku w salonie Volvo w Stuttgarcie przez mieszkańca miejscowości Esslingen. Volvo pozostawało w rękach pierwszego właściciela przez 33 lata, do roku 2005. W tym czasie było używane raczej sporadycznie.
W momencie przywozu do Polski przebieg wynosił niewiele ponad 130 tysięcy kilometrów. Po paroletniej tułaczce po kraju (Zakopane, potem Łódź i wreszcie Lublin) trafiło do człowieka, który włożył w nie kupę serca i pracy. Volvo otrzymało z zewnątrz nowy lakier, w pełni zgodny z oryginałem (Alpine Blue Metallic – kod 111). Nowy lakier jest tylko z wierzchu. pod maską i w bagażniku zachowany jest oryginalny. Wnętrze zachowało się w stu procentowym oryginale. Silnik, zespół napędowy i zawieszenie także nie przechodziły remontu.

W październiku 2014 trafiło do mnie. Od tego czasu pokonało ponad 2500 kilometrów. Staram się go doprowadzić do stanu idealnego. Chodzi tu głównie o dopracowanie szczegółów.

Jak sama nazwa Grand Luxe wskazuje jest to najbogatsza wersja modelu 144. Fabrycznie wyposażona w zasilany wtryskiem silnik benzynowy B20E o pojemności 1989 ccm i mocy 124 KM, czterobiegową skrzynię biegów z overdrivem (nadbieg włączany elektrycznie), metalizowany lakier, skórzaną tapicerkę, światła przeciwmgłowe z przodu i z tyłu oraz szyberdach. Prędkość max 172 km/h. Taki sam silnik montowany był słynnym P1800.

Ciekawostką jest fakt, że zachowało się także etui ze wszystkimi dokumentami, które kupujący otrzymywał przy zakupie oraz drugi – nieużywany komplet kluczyków w małym skórzanym pokrowczyku z nazwą i adresem dealera Volvo. W samochodzie jest także działający kasetowy radioodtwarzacz, który został zamontowany przez pierwszego właściciela w roku 1977 oraz elektrycznie wysuwana antena z tamtych czasów.

W chwili obecnej samochód jest zarejestrowany na żółtych tablicach i bierze udział w zlotach i pokazach pojazdów zabytkowych. Posiadam do niego także repliki niemieckich tablic rejestracyjnych na których był zarejestrowany przez 33 lata w Niemczech.

Myślę, że ten pojazd jest wart, aby okazać mu troszkę zainteresowania. Egzemplarzy modelu 144 nie ma w Polsce zbyt wiele, a wersji Grand Luxe drugiego nie spotkałem. Śmiem twierdzić, że jest ich mniej niż słynnego P1800.

Pozdrawiam
Jacek Zwoliński z Lublina