Jak kupiłem większego i starszego brata mojego Maluszka?
Znajomy ze zlotów opowiedział mi o garażu, w którym stoi Fiat 125p z silnikiem o pojemności 1300 cm3 z 1968r. Samochód miał drugiego właściciela (od 48 lat) i jest do sprzedania.
Ponieważ kolega Marcin jest pasjonatem aut z silnikami z tyłu i chłodzonych powietrzem (tylko Volkswageny), to dał mi namiary na właściciela Dużego Fiata. Zadzwoniłem, zobaczyłem i kupiłem.
Auto stało w garażu pod kocykiem przez ostatnie 30 lat ? Z tego co opowiedział właściciel, to garaż co jakiś czas był przewietrzany a auto odpalane. W to uwierzyłem, ponieważ Fiacik jak na swoje 50 lat jest w naprawdę dobrej kondycji.
Po przyjeździe do domu wymieniłem oleje i płyny, odświeżyłem środek (stan niemalże idealny), trochę wypolerowałem lakier (malowany niestety w latach 80-tych farbą renowacyjną w garażu). Z tego co uzgodniliśmy ze znajomymi auto ma założony przedni pas bo był po stłuczce. Pod maską nie wdać, żeby była to jakaś większa szkoda. Dlaczego był malowany cały samochód: nie wiem, może taki kaprys.
Postanowiłem, że na razie nic poważnego nie będę robić. Auto w tym stanie ma swój niepowtarzalny, PRLowski klimat.
Pozdrawiam Sympatyków i polecam portal KlassikAuto.pl
Riko