Garaże naszych Czytelników: Syrena 104
Syrena 104 jest z 1971 roku. Auto zakupiłem w 2010 r. z oryginalnym lakierem. Stwierdziłem, że Syrenkę taką zostawię. Po dokładnym umyciu auta i dokładnych oględzinach stwierdziłem, że trzeba restaurować, ponieważ było trochę zaprawek do zrobienia i ogólnie lakier był porysowany. Na łączeniu tylnych błotników, obok kedry, pokazywała się rdza.
Ponadto pierwszy właściciel zrobił swoją konserwację na zasadzie: pomalował biteksem komorę silnika, komorę bagażnika i podłogę od strony ramy jak i w środku auta i następnie pomalował wszystko srebrzanką, łącznie z silnikiem i chłodnicą.
Remont trwał 3 lata z przerwami. Auto zostało rozebrane do ostatniej śrubki. Remont przeprowadzony był rzetelnie m.in. wszystkie śruby, nakrętki , tarcze kotwiczne, fartuchy i cała drobnica pokryta cynkiem. Większość śrub wróciło na swoje miejsce. Wszystko robione z najdokładniejszym odwzorowaniem oryginału. Lakier idealnie dobrany z oryginalnym numerem z książki gwarancyjnej i tabliczki znamionowej, a mianowicie numer 624.
Silnik jest w bardzo dobrej kondycji. Blok wyczyszczony i po wymianie uszczelki pod głowicą. Poza tym silnik nie był jeszcze rozbierany i posiada oryginalną plombę.
Większość prac wykonywałem sam z wyjątkiem nałożenia powłoki lakierniczej i poprawienia ubytków w blacharce. Te prace pozostawiłem odpowiednim specjalistom. W ramach ciekawostki remont pochłonął 2000 roboczo godzin.
Jestem w posiadaniu takich dokumentów jak: dowód zakupu, książka gwarancyjna, instrukcja obsługi, oryginalny, imienny przekaz limitowany na zakup owego auta itp.
Od Redakcji: zapraszamy do przesyłania nam informacji o swoich klasykach.
Pozdrawiam społeczność KlassikAuto.pl
Krzysztof Andrzejewski