Z nadejściem lat siedemdziesiątych, brytyjski Triumph produkował rozmaite samochody, dedykowane dla każdej z istniejących klas społecznych. Najbardziej kuszące propozycje znajdowały się naturalnie w przedziale aut sportowych, gdzie prym wiodły modele takie jak Spitfire, Stag oraz TR6 – dostępny od 1969 roku następca kultowej TR5-tki.

Triumph TR6 – wygląd inspirowany przeszłcią

Dwuosobowy kabriolet był skierowany raczej do młodszej klienteli, która nie myślała jeszcze o założeniu rodziny i kupnie czegoś większego. Choć design samochodu został nieco uproszczony w stosunku do wcześniejszej generacji, nadal można było dopatrzeć się w nim kilku ukłonów w stosunku do jego zasłużonych poprzedników.

Elementami tymi były m.in. charakterystyczna linia boczna z delikatnym uskokiem w okolicach okna bocznego lub osadzone w delikatnych zagłębieniach reflektory przednie. Zakorzeniony we wczesnych latach sześćdziesiątych był nawet chromowany korek wlewu paliwa, który znajdował się tuż za siedzeniami.

Klasa ponad wszystko

Świeżymi akcentami w modelu TR6 były prostokątne klosze świateł tylnych oraz znacznie bardziej „spłaszczona” linia pokrywy bagażnika. Lubiany w latach siedemdziesiątych kabriolet miał też doskonałe proporcje, które w żaden sposób nie czyniły go ociężałym. Była to dobra alternatywa dla nieco tańszego Spitfire’a, który w produkcji znajdował się już od roku 1962.

Na życzenie właściciela, Triumph mógł być wyposażony w stały dach, który ani trochę nie zaburzał jego rasowej sylwetki. Wnętrze wozu zaprojektowane było iście po brytyjsku. Rasowego klimatu dodawała tam wykonana z drewna deska rozdzielcza, w którą wkomponowano liczne wskaźniki i zegary. Eleganckie  fotele słynęły z doskonałego trzymania bocznego. W rękach kierowcy dobrze leżała też obszyta skórą, sportowa kierownica, którą zamontowano na bezpiecznej kolumnie.

Jeden silnik, ale jaki!

Napędzany z początku przez 143 konie mechaniczne silnik o pojemności 2,5-litra rozpędzał się do 100 km/h w czasie niespełna 10 sekund. Z biegiem lat jego moc była jednak stopniowo zmniejszana, by sprostać wymaganiom technicznym, jak i ekologicznym. 6-cio cylindrowa jednostka była jedynym dostępnym motorem w ofercie dobrze sprzedającego się roadstera. Wyposażony we wtrysk paliwa Triumph TR6 P.I., w 1975 roku był jedynym brytyjskim samochodem sportowym, który posiadał to udogodnienie. Właściciele takich wozów z pewnością nie mogli narzekać na ich osiągi. Jeśli mowa już tutaj o technicznych aspektach auta – każdy fabryczny TR6 posiadał też hamulce tarczowe na przednich kołach.

Wciąż młody duchem

Produkcja modelu TR6 trwała do 1976 roku. Prócz Europy, sportowy samochód został bardzo ciepło przyjęty przez Amerykanów. Przez 7 lat produkcji Triumph praktycznie w ogóle się nie zmieniał, a zainteresowanych nim osób tylko przybywało. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych zastąpiła go odmiana TR7, której bliżej już było jednak do samochodów z epoki lat osiemdziesiątych.

Jakie są ceny Triumpha TR6 Pl?

Ceny w Niemczech w Euro:

Triumph TR6 Pl, cab, 1969-72, 2,5l, 143 KM:

Stan 1: 38 000
Stan 2: 26 000
Stan 3: 16 000
Stan 4: 9 000
Stan 5: 4 000

W ciągu ostatnich 5 lat ceny tego modelu w Niemczech wzrosły o 11 %. Wg nas ceny tych rzadkich i pięknych klasyków będą nadal rosły. Na przestrzeni następnych 5 lat spodziewamy się wzrostu o około 5 % rocznie.

Triumph TR6 Pl, cab, 1972-76, 2,5l, 123 KM:

Stan 1: 37 000
Stan 2: 26 000
Stan 3: 16 000
Stan 4: 9 000
Stan 5: 4 000

W ciągu ostatnich 5 lat ceny tego modelu w Niemczech wzrosły o 10 %. Wg nas ceny tych rzadkich i pięknych klasyków będą nadal rosły. Na przestrzeni następnych 5 lat spodziewamy się wzrostu o około 5 % rocznie.

Zdjęcia: Krystian Tomala
Źródła pomocnicze: archiwalne materiały reklamowe Triumpha