Prawdziwy rozkwit marki Steyr przypadał na lata trzydzieste, a kluczem do sukcesu firmy była jej bogata oferta modeli – począwszy od samochodów dla każdego, a kończąc na luksusowych kabrioletach. Prawdziwą ikoną austriackiej marki był model 220. Już w fabrycznej, a co za tym idzie bardziej standardowej, odmianie uchodził on za naprawdę udany samochód. Ukłonem w stronę oczekujących ekstrawagancji klientów marki były odmiany z otwartym nadwoziem – z odmianą Gläser na czele. Der Text auf Deutsch befindet sich unten.

Gwiazda pokazów elegancji – Steyr 220 Gläser Roadster

Wyboru należało dokonać między kabrioletem a roadsterem, który pomimo swoich kształtów nie był dużym samochodem. W przypadku drugiej propozycji, piorunujące wrażenie wywoływał wygląd zewnętrzny Steyra, który śmiało mógł konkurować o miano najpiękniejszego wozu tamtych lat. Autorem utrzymanej w stylistyce art-déco wizji roadstera była firma Gläser, która tworzyła projekty nadwozi m.in. dla Horcha, BMW, Wanderera, Auto-Uniona czy NSU-Fiata. Nadwozie powstało w drezdeńskich zakładach Gläser, a jego twórcy bardziej, niż dobrze orientowali się w ówczesnych trendach motoryzacyjnych. Każdy samochód minimalnie różnił się od siebie, gdyż jego karoseria była wykonywana ręcznie.

Choć widoczny na zdjęciach egzemplarz pochodzi z 1939 roku, jego reflektory nie zostały zintegrowane razem z błotnikami, co wtedy było bardzo nowoczesnym rozwiązaniem.

Steyr 220 Gläser Roadster – z największą precyzją i dokładnością

Samochód otrzymał wybrzuszoną atrapę chłodnicy, która swoim wyglądem przypominała nieco te, które stosowano we Fiatach z drugiej połowy lat trzydziestych. Z lewej strony grilla umieszczono tradycyjne dla modelu 220, chromowane emblematy. Na samym „szczycie” umieszczono fabryczny emblemat Steyr-Daimler-Puch z charakterystycznym motywem strzały. Ten sam motyw wykorzystywano wcześniej w Austro-Daimlerach. Schodzące ku tyłowi linie błotników oraz boków wozu nawiązywały do kształtów późnego streamline’u. Zadbano, by każdy detali pasował do siebie i nie był przypadkowo rozlokowany. Ukłonem w stronę nowoczesnej myśli technicznej była też rezygnacja z otwieranych pod wiatr drzwi.

Za sterami

Wewnątrz znajdowała się pojedyncza i bardzo komfortowa kanapa. Kokpit był widocznie podzielony na dwie strefy, w czym można było dopatrywać się podobieństwa do niektórych modeli BMW czy Alfy Romeo. Trójramienna kierownica nie odbiegała daleko od designu tych, które używano w najmniejszych modelach Steyra – 50/55 Baby. Podobnych, pochodzących z innych Steyrów elementów było więcej, a jednym z nich był silnik. Pod maską specjalnie karosowanych aut pracował sześciocylindrowy motor o pojemności 2,2 litra. Rozwijał on moc 55 KM, dzięki czemu roadster mógł rozpędzić się nawet do 125 km/h. Przyjemność podczas jazdy aerodynamicznym wozem znacznie potęgował rozłożony dach. Wtedy każdy mógł poczuć się jak prawdziwa gwiazda przedwojennego kina!

Z kołem zapasowym z tyłu

Wspominając o tak rzadkiej i urokliwej konstrukcji, należy także przyjrzeć się jej tylnej części nadwozia. Wydawać by się mogło, że niektóre roadstery z tamtego okresu posiadają „doklejony” bagażnik, który często wygląda jak blaszana skrzynka lub w ogóle go nie mają. W przypadku Steyra, projekt firmy karosującej uwzględnił miejsce na dodatkową przestrzeń. Otwieraną przy pomocy dwóch chromowanych klamek pokrywę wyposażono też w miejsce na koło zapasowe. Przed szkodliwymi dla opony promieniami słonecznymi chronił metalowy pokrowiec. Delikatnie ścięte krańce błotników tylnych chroniły przed uszkodzeniami niewielkie zderzaki (ten sam patent zastosowano z przodu). Tak prezentujący się samochód śmiało mógł rywalizować z BMW 327.

Steyr 220 Gläser Roadster i jego polska historia 

Choć przedstawiony na zdjęciach egzemplarz większość swojego życia spędził na Wschodzie, nie był on jedyną sztuką, która poruszała się na drogach tej części świata. Zaledwie kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej, Steyra 220 Gläser Roadster miała przyjemność użytkować Halina Regulska (1899-1994). Odnosząca liczne sukcesy polska automobilistka już w 1937 roku startowała na samochodzie tej marki (Steyr 120 Super) w Rajdzie Pań. Wiosną 1939 roku Automobilklub Polski zorganizował „Pokaz i konkurs piękności samochodów”, w którym każdy z uczestników mógł z klasą zaprezentować swój własny pojazd. Prócz znanych w świecie sportu nazwisk, w znamienitej imprezie udział brała także arystokracja oraz artyści. Swoją wymuskaną na błysk Lancią Fariną przybył tam wówczas aktor Adolf Dymsza, któremu towarzyszyły żona i kilkuletnia córka. Halina Regulska, na odbywający się na terenach warszawskiego parku im. Ignacego Jana Paderewskiego pokaz przybyła za kierownicą niemalże identycznego, jak na zdjęciach Steyra. Styl klimatycznie ubranych automobilistek oraz stan pojazdu z numerem 9 został doceniony przez jury konkursu specjalną nagrodą.

O innym samochodzie Haliny Regulskiej wspominaliśmy już w jednym z poprzednich artykułów, który również warto przeczytać.

Ciekawe, co dziś stało się z tamtym wozem… Może przetrwał on ciężkie czasy wojny? Przechodząc dziś parkowymi alejami, aż trudno wyobrazić sobie jakie wrażenie musiał on wywoływać na tłumie zgromadzonych tam osób. Choć namiastki tamtych wrażeń mogliśmy poczuć podczas odbywającej się w 2019 roku edycji MotoClassic Wrocław. Prezentowany na Zamku Topacz okaz, po II wojnie światowej był własnością radzieckiego chirurga i polityka Viktora Kalnberzsa. Samochód wystąpił także w kilku radzieckich produkcjach filmowych (np. „The Scouts” z 1968 roku). Następnie zmieniał on swoich właścicieli, którzy wciąż utrzymywali go w oryginalnej kondycji. Pełna, trwająca 20 lat renowacja Steyra nastąpiła dopiero w 1994 roku, gdy kupił go obecny właściciel. Dziś jest to jeden z niewielu istniejących modeli.

……………………………..

Der Text auf Deutsch befindet sich unten.

Die Blütezeit der Marke Steyr fällt in die 1930er Jahre, und der Schlüssel zum Erfolg des Unternehmens war die breite Modellpalette – angefangen bei Fahrzeugen für jedermann bis hin zu luxuriösen Cabriolets. Eine echte Ikone der österreichischen Marke war das Modell 220. Bereits in der serienmäßigen und somit eher standardmäßigen Version galt es als ein äußerst gelungenes Auto. Eine Hommage an die anspruchsvolleren Kunden der Marke waren die Versionen mit offener Karosserie – allen voran die Gläser-Variante.

Der Star der Eleganzschauen – der Steyr 220 Gläser Roadster

Die Wahl stand zwischen einem Cabriolet und einem Roadster, der trotz seiner Formen kein besonders großes Auto war. Insbesondere beim Roadster machte das äußere Erscheinungsbild des Steyr einen überwältigenden Eindruck, sodass er durchaus als eines der schönsten Fahrzeuge seiner Zeit gelten konnte. Die im Art-déco-Stil gehaltene Vision des Roadsters stammte von der Firma Gläser, die Karosserien unter anderem für Horch, BMW, Wanderer, Auto-Union und NSU-Fiat entwarf. Die Karosserie wurde in den Dresdner Gläser-Werken gefertigt, deren Mitarbeiter die damaligen Automobiltrends bestens kannten. Jedes Fahrzeug unterschied sich leicht voneinander, da die Karosserie von Hand gefertigt wurde.

Steyr 220 Gläser Roadster – mit höchster Präzision und Sorgfalt

Das Fahrzeug erhielt einen gewölbten Kühlergrill, der optisch etwas an die der Fiat-Modelle aus der zweiten Hälfte der 1930er Jahre erinnerte. Links vom Grill wurden die für das Modell 220 typischen verchromten Embleme angebracht. Ganz oben prangte das Werkslogo von Steyr-Daimler-Puch mit dem charakteristischen Pfeilmotiv, das zuvor auch bei Austro-Daimlern verwendet wurde. Die nach hinten geschwungenen Linien der Kotflügel und Seitenwände des Wagens lehnten sich an die Formen des späten Streamline-Stils an. Es wurde darauf geachtet, dass jedes Detail harmonisch aufeinander abgestimmt war und nicht zufällig platziert wirkte. Ein Tribut an den modernen technischen Fortschritt war auch der Verzicht auf gegenläufig öffnende Türen.

Am Steuer

Im Innenraum befand sich eine einzelne, äußerst komfortable Sitzbank. Das Cockpit war deutlich in zwei Bereiche unterteilt, was eine Ähnlichkeit zu einigen BMW- oder Alfa-Romeo-Modellen erkennen ließ. Das dreispeichige Lenkrad unterschied sich kaum von denjenigen, die in den kleinsten Steyr-Modellen – dem 50/55 Baby – verwendet wurden. Weitere Teile, die aus anderen Steyr-Modellen stammten, waren ebenfalls vorhanden, darunter der Motor. Unter der Haube der speziell karossierten Fahrzeuge arbeitete ein Sechszylinder-Motor mit einem Hubraum von 2,2 Litern. Dieser leistete 55 PS und ermöglichte es dem Roadster, eine Geschwindigkeit von bis zu 125 km/h zu erreichen. Das Fahrvergnügen im aerodynamischen Wagen wurde durch das geöffnete Verdeck noch verstärkt – so konnte sich jeder wie ein echter Star des Vorkriegskinos fühlen!

Mit Reserverad am Heck

Bei einer so seltenen und charmanten Konstruktion lohnt es sich, auch einen Blick auf das Heck des Fahrzeugs zu werfen. Es könnte den Anschein haben, dass einige Roadster aus jener Zeit einen „angehängten“ Kofferraum besaßen, der oft wie eine Blechkiste aussah oder ganz fehlte. Beim Steyr berücksichtigte das Design der Karosseriebaufirma jedoch zusätzlichen Stauraum. Der mit zwei verchromten Griffen zu öffnende Deckel bot auch Platz für ein Reserverad. Dieses wurde durch eine Metallabdeckung vor schädlicher Sonneneinstrahlung geschützt. Die leicht abgeschrägten Enden der hinteren Kotflügel wurden durch kleine Stoßstangen geschützt (dieselbe Lösung wurde auch vorne verwendet). Ein so gestaltetes Auto konnte sich durchaus mit dem BMW 327 messen.

Der Steyr 220 Gläser Roadster und seine polnische Geschichte

Das auf den Fotos gezeigte Exemplar verbrachte zwar den Großteil seines Lebens im Osten, war jedoch nicht das einzige, das in dieser Region unterwegs war. Nur wenige Monate vor Ausbruch des Zweiten Weltkriegs durfte Halina Regulska (1899–1994), eine erfolgreiche polnische Automobilistin, einen Steyr 220 Gläser Roadster nutzen. Bereits 1937 nahm sie mit einem Steyr 120 Super am Damen-Rallye teil. Im Frühjahr 1939 organisierte der Polnische Automobilclub eine „Schau und Schönheitskonkurrenz für Autos“, bei der jeder Teilnehmer sein Fahrzeug stilvoll präsentieren konnte. Neben bekannten Namen aus dem Sport nahmen an der renommierten Veranstaltung auch Aristokraten und Künstler teil. Der Schauspieler Adolf Dymsza kam damals in einer auf Hochglanz polierten Lancia Farina, begleitet von seiner Frau und seiner kleinen Tochter. Halina Regulska erschien zu der im Warschauer Park Ignacy-Jan-Paderewski stattfindenden Schau hinter dem Steuer eines nahezu identischen Steyr wie auf den Fotos. Der Stil der stilvoll gekleideten Automobilistin und der Zustand des Fahrzeugs mit der Nummer 9 wurden von der Jury mit einem Sonderpreis gewürdigt.

Was aus diesem Wagen geworden ist, bleibt ein Rätsel… Vielleicht hat er die schweren Zeiten des Krieges überstanden? Beim heutigen Spaziergang durch die Parkallee kann man sich kaum vorstellen, welchen Eindruck er damals auf die Menge gemacht haben muss. Eine Spur jener Eindrücke konnte man bei der Ausgabe von MotoClassic Wrocław im Jahr 2019 erleben. Das damals auf Schloss Topacz präsentierte Exemplar gehörte nach dem Zweiten Weltkrieg dem sowjetischen Chirurgen und Politiker Viktor Kalnberz. Der Wagen war auch in mehreren sowjetischen Filmproduktionen zu sehen (z. B. in „Die Kundschafter“ von 1968). Anschließend wechselte er mehrfach den Besitzer, die ihn weiterhin in originalem Zustand hielten. Eine vollständige, 20 Jahre dauernde Restaurierung des Steyr begann erst 1994, als er vom jetzigen Besitzer erworben wurde. Heute gehört er zu den wenigen noch existierenden Modellen.

Zdjęcia: Krystian Tomala
Dodatkowe źródło informacji: https://blog.wheelsbywovka.com/steyr-220-glaser-roadster-1939/