Choć może to była jednak ewolucja, skoro wrócono do rzędowej czwórki o jednym wałku rozrządu, tyle, że rozwiercono go do pojemności 1798 ccm. Wał korbowy początkowo był podparty na trzech łożyskach, ale szybko dodano jeszcze dwa, co znakomicie wpłynęło na trwałość silnika.


Silnik potrafił wykrzesać moc 96 KM przy 5400 obrotach na minutę. Maksymalny moment to 150 Nm przy 2500 obrotach na minutę. Tylko benzyna musiała być wysokooktanowa bo stopień sprężania wynosił 9:1. Wersje na USA miały stopień sprężania zmniejszony do 8:1 i oczywiście dysponowały mniejszą mocą i momentem.

Samochód bez trudu osiągał szybkość ponad 160 km/godzinę. Na liczniku było wtedy 100 mph; to są jednak inne jednostki. Mieszankę dostarczały dwa 1,5 calowe gaźniki SU. Tylko amerykańskie wersje od 1974 roku miały pojedynczego Stromberga. Wszystkie modele miały elektryczną pompę paliwa. To akurat jest specjalnością firmy MG, która już w modelach serii T stosowała taki sposób zasilania w paliwo.

Najpopularniejsza była ręczna skrzynia o czterech biegach. Do 1967 roku z jedynką bez synchronizacji. Można było dokupić skrzynię z nadbiegiem, co ciekawe, włączanym elektrycznie. Skrzynia miała ogromne rezerwy bo taka sama była stosowana w modelach MGB GT V8 gdzie pojemność silnika wynosiła 3,5 litra, a moc dochodziła do 150 KM.

W ofercie była też skrzynia automatyczna, ale nie cieszyła się zbytnim zainteresowaniem, nawet na rynku amerykańskim. W aucie początkowo był bardzo prosty układ elektryczny ze wszystkim przełącznikami na desce. Dopiero późniejsze modele dostały dźwignie pod kierownicą.

Ponieważ napięcie 12 V nie było w tych czasach tak popularne przewidziano, że można dać szeregowo dwa akumulatory 6V. Akumulatory była za siedzeniami co poprawiało rozkład masy i ułatwiało ich obsługę. Zresztą z układem elektrycznym było wiele zmian, łącznie ze zmianą bieguna na masie.

W 1965 roku pojawiła się zgrabna wersja coupe oznaczona GT w której mogły jeździć dwie dorosłe osoby i dwoje dzieci. Chyba, że panie na tylnej kanapie były filigranowe, to wtedy na wycieczkę za miasto mogły wybrać się dwie dorosłe pary.

W 1967 roku w nadwozie wsadzono sześciocylindrową, rzędową jednostkę i oznaczono ten model MGC (jak się rzekło B…). Ale większy ciężar silnika popsuł własności jezdne i poprzedni model nadal cieszył się większym powodzeniem. W latach 1973 – 76 do wersji coupe wsadzono silnik V8. Nie był to żaden amerykanin, lecz rodzimy, lekki silnik z Rovera. Wszak wtedy to już był jeden koncern BMC.

Produkcję modelu MGB/MGC kontynuowano aż do października 1980 roku. Wszystkich wersji MGB, MGC i MGB GT zrobiono ponad pół miliona. Ta liczba egzemplarzy jak i relatywnie niedawno zakończona produkcja jest widoczna na zlotach, bo modele MGB można dość często spotkać.

Jeszcze wymiary:
MGB roadster
Długość/szerokość/wysokość: 3.886/1,524/1,219 m
Rozstaw osi: 3,312 m

MGB GT
Długość/szerokość/wysokość: 4,019/1,238/1,295 m
Rozstaw osi: 3,886 m