Przedstawiam Państwu swojego Golfa II
Volkswagena kupiliśmy od starszego pana z okolicy. Miał być to pierwszy samochód mojego młodszego brata. Golf MK2 z 1989 roku z silnikiem o pojemności 1,6 litra i mocy 70 KM. Blacharka była w nie najlepszym stanie, ale za to kupiliśmy ładny, brązowy środek.

Złomowisko – dawca części

Po oględzinach youngtimera, zapadła decyzja, że robimy totalny remont, oczywiście własnymi rękami. Naprawy wymagała podłoga, progi, tylny pas , błotniki. Ogólnie to zrobiliśmy całą blacharkę. Wnętrze samochodu, co nas bardzo cieszyło, było kompletne i w ładnym stanie. Silnik miał mnóstwo wycieków i ślizgające sprzęgło, wiec wpadliśmy na pomysł, że wrzucimy prostego diesla, co ułatwi późniejsze porządki i poprawi estetykę komory silnika.

Wszystkie części, zarówno blacharskie, jak i mechaniczne udało się dostać u znajomych, którzy też interesują się niemiecką, klasyczną motoryzacją oraz na lokalnych „szrotach”. Zaczęło się wycinanie i spawanie – to był najtrudniejszy a zarazem najbardziej satysfakcjonujący etap prac.  Znaleźliśmy dawcę silnika i skrzyni biegów więc całość też przeszła odświeżenie i wymianę rozrządu i olejów.

Modyfikacje Volkswagena Golfa II

Volkswagen Golf seryjnie był na tzw. szerokim zderzaku, ale chcieliśmy bardziej klasycznego wyglądu. Zostały więc zamontowane wąskie zderzaki oraz drzwi przednie z tzw. żaglem. W środku zaś zagościła drewniana kierownica „raid”.  Przelotowy układ wydechowy z nierdzewki również zrobiliśmy sami. Seryjne zawieszenie zmieniliśmy na gwintowane. No i oczywiście zmieniliśmy kolor nadwozia na jedyny słuszny: tornado rot LY3D.

Najtrudniejsze w tym wszystkim było tak naprawdę znalezienie czasu do pracy. Pogoda też czasami przeszkadzała, bo część prac była wykonywana pod chmurką.

Koszty remontu

W naszym przypadku koszty remontu to w głównej mierze części zamienne, lakiery, środki do konserwacji. Cała praca została wykonana własnymi rękami, więc tu była duża oszczędność. Mamy ten samochód już ponad 10 lat i cały czas coś się w nim poprawia. Można powiedzieć, że projekt wciąż nie jest skończony.

Czy warto było robić to samemu?

Myślę, że jak najbardziej. Tym bardziej, że wiele potrafimy zrobić przy samochodzie. A dodatkowo satysfakcja jest ogromna. Najważniejsze to nie stracić zapału!

Pozdrawiam Czytelników KlassikAuto.pl 
Marcin

Wyremontowałeś samochód? Napisz do nas

Zapraszamy Państwa, aby na bieżąco dzielić się z nami swoją wiedzą i informacjami nt. remontu / renowacji swojego samochodu. Napiszcie, jak wyremontowaliście swój samochód. Można posłużyć się przykładowymi pytaniami: https://klassikauto.pl/warto-wyslac-zgloszenie-w-tym-konkursie-jak-wyremontowales-swoj-stary-samochod/.

Laur KlassikAuto

Przy okazji – zbieramy informacje, aby w przyszłci oznaczyć na mapie Polski miejsca, gdzie znaleźć można dobre warsztaty samochodowe dla klasyków. Najlepsi będą mogli ubiegać się o „Laur KlassikAuto.pl„. Będzie to też okazja do zaprezentowania się szerszemu gronu potencjalnych klientów.