Urodziłem się w latach 80. Moja przygoda z motoryzacją zaczęła się od sentymentu do samochodów naszych rodziców. Dlaczego jeżdżę Polonezem Caro? Dla mnie to jedyny, prawdziwy, polski samochód – kiedyś pożądany i chwalony, a później obiekt żartów i drwin.
Poloneza kupiłem w 2020 roku od mojej sąsiadki, która była jego jedynym właścicielem od nowości. I odkąd pamiętam chciałem go od niej odkupić. W końcu się udało, bo ze względu na swój wiek, postanowiła go sprzedać.
Auto jest w oryginalnym stanie. Podczas zakupu miało przejechane 24 tysiące kilometrów i nigdy nie widziało zimy. Jak trzeba, to staram się sam naprawiać Poloneza. Póki co, to zostały odświeżone niektóre elementy karoserii. Został wymieniony lewy, przedni błotnik i polakierowany (przez bliski kontakt z garażem). Prace przy odświeżeniu karoserii wyniosły 3 600 zł, do tego przegląd eksploatacyjny ok 1 000 zł.
Jazda takim samochodem, daje mi dużo radości. Przechodnie często uśmiechają się i podnoszą kciuk do góry. Wyposażenie Poloneza uzupełnione zostało o zamontowane opcjonalne siedzenia Intergrokliny. Wygodnie się podróżuje.
Po zakupie chciałem doprowadzić Poloneza do stanu salonowego i ze względu na mały przebieg szkoda było mi nim jeździć. Ale doszedłem do wniosku, że jazda tym samochodem, rodem z PRLu u daje mi dużo przyjemności i nie będę z niej rezygnować.
Eksploatacja auta nie jest droga. Jeżdżę głównie na zloty zabytkowych samochodów, charytatywne imprezy, gdzie wożąc ludzi (za drobną opłatą) zbieramy pieniążki na chore dzieci i ich leczenie. Rocznie przejeżdżam jakieś 3 tysiące kilometrów.
Z częściami do Poloneza jest już różnie. Staram się szukać części na aukcjach internetowych i forach miłośników Poloneza, oczywiście też jeszcze w sklepach stacjonarnych, które kiedyś specjalizowały się w sprzedaży części do tych samochodów. Co do ich cen – niestety rosną z roku na rok, bo jest już ich coraz mniej. Np. znalazłem ogłoszenie nowego zderzaka przedniego w cenie 1000 zł gdzie parę lat wcześniej można było taki kupić za 300 zł.
Należę do grupy Klasyki Niepołomice i okolice oraz KBC biało -czerwoni. Staram się jak najczęściej, jak to możliwe jeździć wraz ze znajomi na przeróżne spotkania i złoty. Poloneza polecam każdemu, kto kiedykolwiek jeździł takimi samochodami i interesuje się starą motoryzacją. Jak ktoś chce kupić takie auto, to niech nie zwleka. Polonezy i Fiaty drożeją i coraz trudniej znaleźć zadbany egzemplarz za uczciwe pieniądze.
Dane:
Polonez Caro: 1.6 Gli wtrysk abimex
Rok: 1995
Przebieg: 29 800 km
Oczywiście chciałbym kupić kolejnego klasyka , marzy mi się Łada 2106, bo taką akurat miał mój tata.
Pozdrawiam Sympatyków KlassikAuto.pl
Bartłomiej Seweryn
Od Redakcji: Zapraszamy Wszystkich do podzielenia się informacjami na temat swojego zabytkowego auta. Odpowiedzi na poniższe pytania prosimy przesłać e-mailem na adres Redakcji: [email protected] W załączeniu do wywiadu: kilka zdjęć – maksymalnie 12. Materiały, które będą przez nas opublikowane, będą nagrodzone upominkiem. ZAPRASZAMY. Przykładowe pytania do wywiadu: https://klassikauto.pl/zapraszamy-do-udzielania-wywiadow/