Każdy z posiadaczy, czy po prostu fanów klasycznych samochodów „z duszą” z jakiegoś powodu interesuje się tym tematem – dla jednych taki wóz będzie po prostu inwestycją, dla innych sentymentalnym powrotem do lat młodości, jeszcze inni są zafascynowani stylem, jakością oraz myślą inżynierską, o której dziś zapomina się, często zwracając uwagę na to, czy dany pojazd jest w stanie komunikować się ze smartfonem… I właśnie do tej ostatniej grupy pasjonatów mogę zaliczyć siebie.

Na co dzień zafascynowany pewną słynącą z solidności niemiecką marką, staram się jednak nie zamykać tylko w tym jednym pudełku. Tym sposobem zawędrowałem do naszych południowych sąsiadów. Często wyśmiewanych za sprawą samochodów Skoda, co do których osobiście mam sentyment. Swoją przygodę z własnymi czterema kółkami zaczynałem od modelu Felicia, bynajmniej nie tego z przełomu lat 50 – 60-tych… ten model pojechałem zobaczyć kilka lat temu do muzeum tej marki w Mlada Boleslav.

Teraz postanowiłem uzupełnić swoją wiedzę na temat czeskich aut i przyjrzeć się z bliska marce, która moim skromnym zdaniem, gdyby nie wojna oraz lata komunizmu, mogłaby być jedną z wiodących i najbardziej szanowanych marek na świecie.

Mowa o marce Tatra, będącej z pewnością jedną z najbardziej innowacyjnych i zarazem awangardowych firm w świecie motoryzacji. Kto nie wierzy, niech przyjrzy się moim zdjęciom z Muzeum Techniki w mieście Koprivnice, gdzie mieści się siedziba Tatry. A najlepiej odwiedzi je osobiście… Nie jestem w żaden sposób upoważniony, by próbować własnoręcznie opisać historię Tatry, nie jestem żadnym ekspertem w tej dziedzinie, postaram się jednak przybliżyć hasłowo nieco podstawowych informacji i ciekawostek nt. Tatry. Po szczegóły jednak zapraszam do fachowej literatury…

Tatra słynie przede wszystkim z produkcji samochodów ciężarowych, dziś powstające auta korzystają z rozwiązań marki DAF, jednak podwozia są dziełem Czechów, którzy mają się czym pochwalić w tej dziedzinie. Ciężarówki Tatry są znane ze swoich dobrych zdolności terenowych. Dzieje się tak za sprawą rozwiązania, z którego firma korzysta od wielu lat, tzw. ramie królewskiej. W galerii znajdują się fotografie podwozi takich ciężarówek: podłużna rura, która zawiera w sobie wał napędowy i przewody, warto również zwrócić uwagę na charakterystycznie wygięte koła.

Jeśli chodzi o samochody osobowe, to tych od 20 lat Tatra nie produkuje w ogóle. Wcześniej jednak wyprzedzały one swoje czasy. W pewnym momencie skupiono się na koncepcji streamlinerów, rozwijanych aż do modelu 603, który był produkowany jeszcze w latach 70-tych. A jest to koncepcja rodem z lat 30-tych, przy których z resztą warto się na chwilę zatrzymać i zwrócić uwagę na pewną historię, której nie przedstawię jako pewnik, jednak jest ona wysoce prawdopodobna.

Z pewnością wśród aut w galerii miłnik motoryzacji dostrzeże dwa modele, łudząco podobne do jednego z najbardziej rozpoznawalnych samochodów w historii motoryzacji i wręcz symbolu popkultury, czego osobiście nie jestem w stanie zrozumieć, gdyż dla mnie ten samochód to symbol nazizmu. Każdy w tym momencie wie o jaki pojazd chodzi. Mówi się, że koncepcję auta zwanego potocznie garbusem Ferdynand Porsche zaczerpnął (to delikatne stwierdzenie, należałoby użyć słowa plagiat) właśnie od Tatry, która z resztą oponowała i domagała się swego. Cóż jednak mieli zrobić, kiedy to Hitler zajął Czechosłowację a tematem plagiatu zajął się osobiście… Tutaj postawię kropkę i odsyłam do innych źródeł.

Wspomniany model 603 był ostatnim streamlinerem. Jego następca – model 613, nieco bardziej kanciasty i zaprojektowany przez Włochów bardziej wpasowywał się w lata w których powstawał, jednak ta koncepcja nadwozia była kontynuowana niemalże do końca – ostatnia osobowa Tatra – T700 to tak naprawdę gruntowny facelifting 613. Na bazie 613 powstało wiele ciekawych prototypów i wariacji. W muzeum można oglądać opancerzoną 613 a także prototyp 613 Mobicom – mobilne biuro wyposażone w telefon, fax czy telewizję. Ciekawostką jest fakt, że ten prototyp posiada felgi 8 loch znane z Mercedesa oraz lusterka wprost od Skody Favorit!

Z resztą to nie jedyna zabawna wariacja jaką można dostrzec w muzeum, spostrzegawcze oko człowieka zaprzyjaźnionego z samochodami marki Skoda dostrzegło kierownicę żywcem wziętą z przedliftowej Skody Felicii w Safety Carze (tak Safety Carze! Z resztą, auta wyczynowe w muzeum też można podziwiać, chociażby Tatrę Ecorra Sport V8) na bazie modelu 613 oraz kierunkowskazy od Felicii w modelu T700…

Z innych ciekawostek, jakie można podziwiać w muzeum należy wymienić – silniki, również te charakterystyczne dla Tatry i stanowiące o awangardowym podejściu do budowy samochodów przez Czechów – V8 chłodzone powietrzem. Makiety, pojazdy wojskowe, eksponaty związane wojennym przystosowaniem fabryki do produkcji na potrzeby lotnictwa III Rzeszy a także chyba najdziwniejszy pojazd w całym muzeum… samochód służący do jazdy po śniegu.

Po opuszczeniu gmachu Muzeum Techniki, które jest zarazem muzeum marki Tatra warto pojechać do oddalonego o nieco ponad kilometr Auto Moto Muzeum Oldtimer Koprivnice. Tam oprócz oczywiście samochodów marki Tatra można podziwiać m.in. zabytkowe Bugatti, Horcha, Studebakera, kilka Mercedesów m.in. Pagodę i 190 SL, Ferrari, Maserati 3500GT, BMW Isetta a także ciągniki rolnicze produkcji Porsche oraz Lamborghini. Kilka zdjęć z tego muzeum również znajduje się w galerii. Jeśli komuś będzie mało zabytków techniki a jego horyzonty nie ograniczają się tylko do motoryzacji, warto jeszcze udać się do pobliskiej Ostrawy i w dzielnicy Witkowice zwiedzić zabytkową hutę i wejść do wielkiego pieca… Niżej linki do stron omawianych muzeów.

https://www.tatramuseum.cz/index.php?r=5&idj=4
http://www.automotomuzeum.cz/

Pozdrawiam Społeczność KlassikAuto.pl
Łukasz Pielka