Był jednym z tych samochodów, które do dziś uznaje się za nieśmiertelne, a jego produkcja „przeżyła” niejeden inny model samochodu. Peugeot 504 – bo o nim tu mowa – uchodzi aktualnie za wóz ponadczasowy, który nadaje się dosłownie na każdą okazję.

W Europie produkowano go przez 15 lat. Jak bywało to w wielu przypadkach, na samym początku, tj. w 1968 roku, dostępna była tylko i wyłącznie wersja sedan. Zaprojektowany przez Aldo Brovarone wóz charakteryzował się napędem tylnym oraz niezwykle solidną i wytrzymałą w wielu warunkach budową karoserii, która w późniejszych latach z wyróżnieniem zdawała egzaminy na afrykańskich bezdrożach, gdzie model ten uznawany był za doskonałego „woła roboczego”. Ale powróćmy jednak do ekstrawaganckiej i pachnącej perfumami Charlie Revlon przeszłci.

Po przekręceniu niknącego w dłoni kluczyka, spod maski samochodu wydobywał się dźwięk benzynowej, gaźnikowej jednostki o pojemności 1796 cm3 o mocy 82 KM. Silnik zapewniał dobre na tle konkurencji osiągi i uchodził za jeden z trwalszych w swojej klasie. Do setki przyśpieszał prawie w 15 sekund, a jego średnie spalanie oscylowało pomiędzy 11, a 12 litrami bezołowiowej benzyny na 100 kilometrów. Jednostka ta była dostępna także z opcją wtrysku paliwa, który mógł już poszczycić się mocniejszym, 97-konnym motorem. W zależności od upodobań klientów – 504-kę można było zakupić ze skrzynią manualną jak i dobrze współpracującym z kierowcą automatem.

Nowoczesna i czterodrzwiowa sylwetka była strzałem w dziesiątkę Jak to przystało na francuskie auta, Peugeot 504 słynął też ze swojej wygody. Choć był to samochód z końca lat sześćdziesiątych, to jego wnętrze nawet po kilku latach mogło rywalizować z ciut nowszymi modelami innych europejskich marek. Prócz miękkich, niczym domowy fotel kanap i podłokietników, w standardowym wyposażeniu wozu znalazł się obszerny panel szyberdachu – niezwykle modny dodatek we francuskich samochodach. 1969 rok był jednym z najważniejszych w historii tego modelu. Peugeot 504 wygrywa wtedy konkurs na Europejski Samochód Roku, o czym bardzo szybko informują ówczesna prasa i media.

Rok po premierze sedana, Peugeot zaprezentował światu na paryskich targach sportowe duo – wersję coupe i cabrio. To właśnie na bazie dwudrzwiowego coupe, odmiana ta w wersji V6 wygrała 26 Rajd Safari. W 1970 roku do oferty dołączyła praktyczna wersja kombi z podłużnymi światłami z tyłu, która była dostępna w edycjach Break, Commerciale i Familiare (siedmioosobowe kombi). W tym samym czasie, chętnie kupowany sedan został wzbogacony o dieslowską, dwulitrową wersję silnikową. Napędzane olejem napędowym serce samochodu dysponowało jedynie 65 KM. Choć Peugeot 504 gościł na rynku wtedy zaledwie 3 lata, nie było to żadną przeszkodą dla stylistów, którzy postanowili lekko przeprojektować wygląd wnętrza, czego owocem była nowa kierownica. Kolejne lata obfitowały w kolejne modernizacje uzależnione od postępujących mód i sytuacji na świecie jak kryzys paliwowy, przez który powstał model 504 L ze słabszym, 79-konnym silnikiem.

504-ki równie często co na drodze, pojawiały się również na ekranach kin i telewizorów. Choć można byłoby tu przytoczyć masę tych bardziej lub mniej znanych tytułów produkcji, jego najbardziej francuskie wcielenie zaprezentowano w czwartym filmie opowiadającym o przygodach Inspektora Cruchota z Saint-Tropez, w którego rolę wielokrotnie wcielał się znakomity Louis de Funes. Granatowy Peugeot w wersji sedan był prywatnym pojazdem najsłynniejszego strażnika prawa z południowego wybrzeża Francji, który przy pomocy jego, jak i swoich przyjaciół z komisariatu postanowił zabrać z malowniczo położonego rodka rozleniwionego życiem na emeryturze sierżanta Fougasse’a.

Za jego główny atut uznawana była ponadczasowa elegancja. Szczególnie było to widoczne w najlepiej wyposażonej edycji TI. To również z jej powodu Peugeoty 504 bardzo często służyły jako ekskluzywne limuzyny w niektórych przedsiębiorstwach czy ministerstwach. Obfitującego w kanty Peugeota bez większych problemów można było umieścić w klasie innych wozów pokroju Mercedesa W114 lub Fiata 132. W wygodnym aucie rozkochały się też dziesiątki francuskich taksówkarzy kursujących wówczas na starszych Peugeotach 404 i 403. Klekoczące jednostki napędzane olejem napędowym przez lata sprawdzały się w trudnych warunkach afrykańskich, gdzie do dziś można je spotkać. Praktycznie przez całe lata siedemdziesiąte Peugeot ten był jednym z najbardziej flagowych modeli cieszącej się z jego sukcesu marki ze złotym lewem w logotypie. Wyposażone w silniki powyżej dwóch litrów Peugeoty eksportowane były także na rynek amerykański, gdzie można było je spotkać w wersjach ze specjalnymi nakładkami na reflektory przednie i typowo dla tego okresu wystającymi „bumperami”.

Poważniejsze zmiany przyniósł rok 1979, kiedy to produkcja 504-tki została nieco ograniczona przez wchodzącego przebojem na światowe rynki Peugeota 505. Powoli wygaszana produkcja wielkiego szlagieru Peugeota miała swój kres 4 lata później. Od samego początku wyprodukowano ponad 3 miliony sztuk! Wciąż jednak dostępny był pick-up, którego można było zakupić jako nowy samochód jeszcze w 1993 roku. Model ten powstawał także w Argentynie, Południowej Afryce, Hiszpanii, Tajwanie, Nigerii, Kenii, a nawet w Chinach. Najpóźniejszy, produkowany poza Francją egzemplarz z taśmy zjechał w 2006 roku!

Peugeot 504 był dla swojego rodzimego kraju niczym Fiat 125p dla Polaków lub Opel Kadett dla Niemców – można było go spotkać dosłownie wszędzie. Legendarna trwałość i ponadczasowa wygoda podróżowania spowodowały, że model ten już na zawsze będzie kojarzony z iście stuprocentowym, francuskim samochodem, z którego marka jest dumna do dzisiaj.

Zdjęcia: Car brochures&adverts, IMCDB.org, archiwalne materiały prasowe marki Peugeot