22 historyczne rajdówki, podwójne punkty, blisko 220 km ścigania, 19 wymagających oesów, w tym 7 przejeżdżanych po zmroku – Rajd Dolnośląski, najdłuższa i najtrudniejsza runda sezonu, rozstrzygnie losy mistrzowskich tytułów w Motul HRSMP.
Kawał rajdowej przygody
Jak przystało na finał widowiska, w Rajdzie Dolnośląskim wszystkiego będzie pod dostatkiem – kilometrów, wyzwań, emocji, a także załóg w rajdówkach sprzed lat. Harmonogram szóstej rundy historycznego czempionatu składa się z aż 19 odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 216 km. Takiego dystansu w jednym rajdzie uczestnicy Motul HRSMP jeszcze nie pokonywali. Poziom trudności dodatkowo podnosi fakt, że aż 7 z 19 prób sportowych zostanie rozegranych już po zmroku.
Zdecydowana większość trasy wiedzie po wymagających asfaltowych drogach w okolicach Kłodzka. To tereny z wielkimi rajdowymi tradycjami. To właśnie na Ziemi Kłodzkiej wielcy mistrzowie przed laty toczyli zacięte pojedynki m.in. w Rajdzie Polski. Urozmaiceniem dla kibiców i kolejnym sprawdzianem dla załóg będą szutrowe fragmenty odcinka Duszniki-Zdrój. Widowiskowy, zapętlony oes wytyczono na terenie ośrodka sportów zimowych Duszniki Arena. Dłuższa trasa rajdu oznacza także grę o wysoką stawkę. Finałowa runda sezonu jest bowiem podwójnie punktowana, co ma szczególne znaczenie w kontekście walki o mistrzowskie tytuły.
Sześciu do mistrzostwa
W Motul HRSMP załogi rywalizują o tytuły kategoriach wiekowych (w zależności od rocznika, z którego jest ich rajdówka), a także o ten najbardziej prestiżowy triumf, czyli zwycięstwo w Historycznej Klasyfikacji Generalnej. Przed Rajdem Dolnośląskim szanse na to osiągnięcie zachowało jeszcze sześć załóg. Najbliżej celu są Robert Luty i Marcin Celiński (Subaru Legacy) – zdecydowani liderzy klasyfikacji. – Wiem, że nie musimy zdobyć kompletu punktów, ale z drugiej strony zachowawcza jazda jest najtrudniejsza – mówi Robert Luty, po którym jak zwykle kibice mogą spodziewać się szybkiej i widowiskowej jazdy.
Największe szanse na powstrzymanie Lutego przed powtórzeniem sukcesu z sezonu 2017 mają duet Skrzypek/Marczewski (Fiat Ritmo Abarth) oraz broniąca tytułu załoga Zaleski/Szadkowski (Porsche 911 SC). Na oesach Dolnośląskiego pojedynki o mistrzowską koronę stoczą także pretendenci do tytułów w kategoriach FIA 3 (samochody z lat 1976-1981), FIA 4/J1 (1982-1985) oraz PZM 5 (rajdówki bez historycznych homologacji).
Krajowa czołówka i posiłki z Czech
Finał sezonu Motul HRSMP będzie ciekawym widowiskiem dla każdego fana motoryzacji. Na starcie zawodów staną 22 załogi w różnych rajdówkach sprzed lat – od Syreny 104 z 1969 roku, przez Porsche 911, po mocne samochody z napędem na 4 koła takie, jak Subaru Legacy czy Ford Sierra Cosworth 4×4. Stawkę zawodników w samochodach z byłych krajów demokracji ludowej wzmocnią goście z Czech, którzy przywiozą bodaj najbardziej konkurencyjny samochód rajdowy, jaki powstał po wschodniej stronie żelaznej kurtyny, czyli Skodę 130 RS. Dwoma egzemplarzami czeskiego Porsche, jak nazywano tę konstrukcję, pojadą doświadczone załogi Carbol/Smrckova i Hock/Novak.
Powtórka ważnego przekazu
Kampania „Wyprzedzamy nowotwór” już po raz kolejny zagości na Dolnym Śląsku. O problemach ze zbyt późnym rozpoznawaniem nowotworów u dzieci mówiliśmy w Świdnicy, rozpoczynając tegoroczną edycję akcji. Teraz, na zakończenie sezonu, rajdówka Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobą Nowotworową wraca na Dolny Śląsk, aby ponownie podkreślić, jak ważny jest czas w przypadku diagnozowania choroby u dzieci. – Naszym celem jest uświadamianie i edukacja. Im więcej osób usłyszy o problemie, im więcej wejdzie na stronę fundacja.net i przeczyta o niepokojących objawach choroby, tym większa jest szansa na poprawę sytuacji małych pacjentów – mówią jednogłośnie Emilia Kotarska i Wojtek Sroczyński czyli załoga fundacyjnego Opla.
Więcej informacji: www.h-rsmp.pl