Fiat od zawsze był uznawany za króla w dziedzinie miejskich samochodów. Po raz kolejny udowodnił to w 1998 roku, wprowadzając do swojej oferty produkowane w tyskich zakładach Seicento. Choć prosty i tani samochód występował w licznych wersjach wyposażeniowych, jedną z ciekawszych była odmiana 600.

Debiut wersji znanej jako „600 50th Anniversary” przypadł na rok 2005, czyli równo 50 lat od rozpoczęcia produkcji klasycznej sześćsetki z silnikiem umieszczonym z tyłu. Limitowana wersja Seicento wyróżniała się nie tylko charakterystycznym emblematem umiejscowionym na klapie bagażnika, lecz kolorami, które były identyczne jak w przypadku montowanych w 1955 roku Fiatów 600. W palecie barw znalazły się: dwa odcienie niebieskiego, pistacjowy oraz najpopularniejszy z nich – kremowy. Lakierowane były też zderzaki i lusterka zewnętrzne. Każdy Fiat 600 50th Anniversary posiadał też gustowny pasek, który przebiegał wzdłuż linii karoserii. W zależności od koloru nadwozia mógł być on kremowy lub niebieski.

Innym ważnym elementem nawiązującym do lat pięćdziesiątych był przedni emblemat. Wokół niebieskiego jeszcze wtenczas logo włoskiej marki dołożone zostały dwie chromowane listewki. Nawiązywały one do starej wersji emblematu. Utrzymane w stylistyce retro były również niewielkie, szare paski biegnące po obu bokach wozu. W pewnym stopniu przypominały one chromowane listwy, które przed laty zdobiły karoserię zabytkowej 600-tki. Całość dopełniały piękne w swojej prostocie kołpaki w kolorze beżowym. One także nadawały klimatu retro.

We wnętrzu samochodu zmieniono kolor obudowy środkowego panelu deski rozdzielczej oraz plastikowych ramek nawiewów. Nie były one szare, lecz kremowe. Zacnym ukłonem w stronę przeszłci były też dwukolorowe fotele, na których widniała inskrypcja z logo Fiata. Reszta rzeczy była identyczna jak w przypadku standardowego egzemplarza Seicento, więc w przypadku uszkodzenia jakiejkolwiek części – ceny zamienników nie „zwalały z nóg”.

Samochód napędzał podstawowy, znany niektórym z drugiej generacji Fiata Pandy, silnik z serii FIRE o pojemności 1,1 litra. Rozwijał on moc 54 KM, co jak na miejskie warunki było w pełni wystarczające. Jego prędkość maksymalna wynosiła 150 km/h, a średnie spalanie oscylowało w granicy 6 litrów benzyny na 100 kilometrów. Choć jak dobrze wiadomo – przy bardzo ekonomicznej jeździe wynik ten mógł być jeszcze niższy.

Specjalna wersja popularnego w Polsce, jak i we Włoszech, auta była lubianą odmianą, której nostalgiczne nazewnictwo jak najbardziej podążało za ówczesną modą na stylistykę retro. Pomimo tego, że od poliftingowego Fiata Seicento różniła się ona jedynie w kwestii stylistycznej, jej właściciele mogli poczuć się wyjątkowo za jej kierownicą. Nikt wtedy jeszcze nie spodziewał się, że zaledwie dwa lata później, światem małych samochodów zatrzęsie prawdziwy hit sprzedażowy – nowy Fiat 500!

 

Zdjęcia: www.media.stellantis.com