Zlot miał miejsce w czerwcu 2014r. w Duisburgu, w dzielnicy Ruhrort – starej dzielnicy portu śródlądowego nad samym Renem. Został zorganizowany przez Käfer Club – Duisburg.
Wjazd kosztował symboliczne 5 euro – wiadomo obsługa, zezwolenia, zaplecze sanitarne coś kosztowały.
W zlocie mogły brać udział pojazdy, które miały minimum 30 lat. Na uczestników zlotu i odwiedzających czekały piękne pojazdy i stoiska z akcesoriami i częściami do Chrabąszczy.
I oczywiście zimne, beczkowe piwko i jedzonko, co jest tradycją każdego niemieckiego zlotu. Policja też była. Przyjechała pooglądać oldtimery i posłuchać jak kierowcy tych zabytkowych aut pogadują sobie przy piwku. Bo to jest zlot i okazja do miłego pogawędki. W Niemczech dopuszczalne jest do 0.5 promila zawartości alkoholu i każdy na zlocie się tego trzyma.
Co do oglądających, to generalnie jest bardzo kulturalnie. Są zawsze pytania, czy można usiąść do środka, nikt sam nie otwiera klasyków i ich nie „obmacuje”. A co najbardziej mnie cieszy to to, że nie ma ludzi chodzących miedzy autami z puszką piwa, jak to niestety bywa w Polsce. No cóż, co kraj to obyczaj.
O mnie było nawet parę słów wraz z fotką w gazecie niemieckiej WAZ z 10.06.14.
Samochód Polski Fiat 125p w Niemczech pamiętają już tylko osoby ze starszego rocznika. Polska produkowała wtedy, jak na tamte czasy, solidny o pojazd. :)
Milo pozdrawiam
Waldemar Preis z Opola