Połowa lat siedemdziesiątych XX wieku była bardzo owocnym czasem dla polskich programów rozrywkowych i seriali. Prawdziwymi hitami okazały się być realizowane programy muzyczne z udziałem gwiazd polskiej estrady. Jedną z takich perełek był ponad 40-minutowy film muzyczny pt. „Albo ja, albo ona” z 1975 roku. Dwie główne role odgrywały w nim jedne z najbardziej lubianych polskich artystek – Urszula Sipińska oraz Danuta Rinn. W zrealizowanym z rozmachem, przepełnionym humorem i dobrą muzyką materiale nie mogło też oczywiście zabraknąć wątków motoryzacyjnych, o których przeczytacie poniżej.

Polski Fiat 125p – 1975 rok to okres, w którym polskie ulice obfitowały w polskie samochody. Na ich czele stał przede wszystkim Polski Fiat 125p. Wszędzie było głno o jego sukcesie, który odniósł podczas słynnej próby bicia rekordu prędkości na podwrocławskiej autostradzie. Ważną rolę w owym filmie odgrywały więc Polskie Fiaty – nawet te, które stały na placu fabryki FSO na Żeraniu. W pewnym momencie, śpiewająca jeden ze swoich największych hitów Danuta Rinn – przechadza się wesoło po dachu oryginalnego i zmęczonego życiem Fiata 125p, który wcześniej startował w Rajdzie Monte Carlo! W innej ze scen widzimy dwa białe „kanciaki”, które pędzą po warszawskich estakadach. Obie Panie prowadzą je niemalże jak Sobiesław Zasada, bowiem muszą one zdążyć na odbywający się w Sopocie festiwal. Niestety, brawura i szybka jazda kończy się spektakularną kraksą, którą szybko wypatrują warszawscy milicjanci poruszający się pomalowanymi na pomarańczowo (!) Fiatami 125p. Tak więc pozbawione wozów artystki zmuszone są znaleźć inny środek transportu, którym dostaną się do bram Grand Hotelu w Sopocie.

 

 

Triumph Spitfire – ten żółty kabriolet na pewno zapadł w pamięci kierowcom poczciwych Syrenek i Maluchów, które w oparach spalin ledwo doganiały brytyjski wóz. Pojawiający się w filmie samochód był własnością piosenkarki z Wielkiej Brytanii, z którą w podróż wybrała się Urszula Sipińska. Rozśpiewane Panie rozkoszują się jazdą z rozłożonym dachem. Co ciekawe, po sprawdzeniu jego dawnego numeru rejestracyjnego „DCD 742L” udało się ustalić, że egzemplarz pochodził z 1973 roku i posiadał silnik o pojemności 1296 cm3. Ostatni raz figurował w bazie danych 30 marca 1985 roku. Może był to prywatny pojazd angielskiej piosenkarki? Jest to bardzo prawdopodobne!

Zachodnie rarytasy – w pewnym momencie filmu przenosimy się na jeden z parkingów depozytowych w Sopocie, którego nazwa została specjalnie zmieniona na parking dla osób goszczących na festiwalu. Co ciekawe, w morzu rozbitych Skód S100, dużych fiatów i innych popularniejszych pojazdów możemy zauważyć prawdziwe perełki po przejściach. Prezentowała je rozśpiewana Danuta Rinn, której towarzyszył akompaniament zagranicznego zespołu muzycznego. Samochodami po przejściach były ciemnozielone MG MGB w nadwoziu roadster, BMW 2000 Neue Klasse, a nawet Rover 2000. Największym zaskoczeniem był jednak uderzony w przód Mercedes R107! Nawet w takim stanie wóz wciąż przedstawiał swoją sporą wartość!

 

 

Pozostałe samochody – ważną rolę w filmie odgrywały również pojawiające się w tle samochody. Były to głównie pojazdy osób, które pokonywały swoją codzienną drogę do pracy i do dziś mogą one nie wiedzieć, że ich auta zostały uchwycone na taśmach kamery. W ruchu miejskim przeważały przede wszystkim Skody S100 i Polskie Fiaty, choć wprawne oko mogło wypatrzeć też sporą ilość Fiatów 132p, które w tamtym okresie były iście „dyrektorskimi” limuzynami czy podrasowanych garbusów z kompletem dodatkowych chlapaczy w kratkę i halogenów przednich. Ważny element stanowiły również ówczesne wozy służące obsłudze warszawskiego lotniska. W jednej ze scen, spoglądająca z wieżyczki przez lornetkę Danuta Rinn wypatrzyła sunącą po płycie lotniska specjalnym Melexem Urszulę Sipińską!

 

Film ten, choć przez niektórych już mocno zapomniany, wciąż może dostarczyć nam masy zabawnych gagów i wspomnień minionej epoki, kiedy to słynne „dzwony” były ostatnim krzykiem mody, a sopocki festiwal zbierał przed ekranami telewizorów prawie wszystkie rodziny.

Zdjęcia: IMCDB.org, kadry z filmu