Moja Syrena 105 pochodzi z 1977 roku.
Syrenę kupiłem w 2010 roku. Była w opłakanym stanie, stała pod chmurką wrośnięta w trawę. Jedyną zaletą było to, że była kompletna.
W moich rękach przeszła generalny remont. Na szczęście dużo elementów po wyczyszczeniu nadawało się do założenie ponownie.
Silnik wymagał generalnego remontu. Zawieszenie odnowiłem na starych podzespołach tak jak układ hamulcowy i chłodniczy. Z blacharką było sporo pracy, nie było podłogi, nadkoli itd. Reszta karoserii została w oryginale.
Prawie wszystkie potrzebne części można kupić w internecie. Jest dużo sklepów z częściami do Syren model 104 i 105.
Remont Syrenki zajął mi 6 lat. Teraz mam dużą satysfakcję z tej renowacji. Przede wszystkim z jej oryginalności. Jest bez jakichkolwiek modyfikacji.
A jak wygląda, to zobaczcie na zdjęciach.
Pozdrawiam miłośników Syrenek
Jacek Mazańcowice