Jako Komandor XIX StarDrive Poland pozwolę sobie na nutkę wspomnień. W grudniu 2018 roku Janusz Peszak w czasie towarzyskiego spotkania oznajmił mi, że dobrze by było zrobić StarDrive w Katowicach. Przecież to miasto, w którym mieści się nasza siedziba, ma piękną historię związaną z Mercedesem i jest kolebką naszego Klubu bo przecież tutaj na Śląsku w Ochabach odbyło się pierwsze spotkanie założycieli.
Na początku stycznia 2019 roku pojechałem do Katowic zrobić rozeznanie. Przespacerowałem się po centrum, rynku i próbowałem wyobrazić sobie pokaz elegancji w tym miejscu. Następnie udałem się na spotkanie z Naczelnikiem Promocji Miasta Katowice, który wykazał zainteresowanie moją propozycją by właśnie w Katowicach odbył się StarDrive 2020. Urzędnik zaproponował duże wsparcie ze strony miasta na tą imprezę!
Na Walne Zebranie KZMP w lutym 2019 roku przygotowaliśmy prezentację rekomendując Katowice na miasto chętne i warte przygotowania StarDrive 2020. Prezentację przedstawił Janusz Peszak i na końcu zarekomendował mnie na Komandora, co zostało przyjęte przez członków Klubu.
I tak się zaczęło …
Po wielu miesiącach i StarDrive w Jeleniej Górze przygotowanym przez Łukasza Załuckiego zbliżaliśmy się do terminu StarDrive w Katowicach. Los chciał inaczej …
11 marca 2020 roku miałem spotkanie z sekretarzem Miasta Gliwice, w czasie którego omawialiśmy udział Miasta w StarDrive 2020, bo plan był taki, że organizujemy wyjątkowy rajd!!! Miał być dzień dodatkowy z trasą dla chętnych z Katowic – do Gliwic już w Boże Ciało. Byłem zainspirowany Kolegami, którzy wykazali chęć jeżdżenia już w czwartek i dłuższego spotkania. Skoro tak, to proszę bardzo …
Łukasz wziął się do roboty i objechałem kilka kopalń i punktów godnych uwagi, łącznie z muzeum PRL’u w Rudzie Śląskiej gdzie mieliśmy oglądać wystawę poświęconą PRL łącznie z legendarnym „okrągłym stołem”, zwiedzanie Kopalni „Guido”, zjazd pod ziemię i obiad w starej „Łaźni Łańcuszkowej” …
Och jakie były plany …
Ze względu na historyczny wymiar tego Rajdu chciałem uświadomić uczestnikom i lokalnej społeczności powiązanie marki Mercedes z historią. Sam fakt, że właściciel miejsc przez które mieliśmy przejechać był właścicielem Mercedesa kupionego i serwisowanego w Salonie Grabowski w Katowicach, co zostało potwierdzone na odnalezionych fakturach w muzeum w Pszczynie. Jak się okazuje, książę pszczyński był wielkim orędownikiem motoryzacji. W tych miejscach, czyli Browar Tychy, pałacyk Promnice, Zamek w Pszczynie, Nikiszowiec było kręconych wiele filmów, w których występowali polscy znamienici aktorzy i nasze Mercedesy. Dlatego zaprosiłem Grażynę Szapołowską, Olgierda Łukaszewicza, Andrzeja Grabarczyka, Franciszka Pieczkę, Mariana Dziędziela i innych, by uświetnili nasz rajd swoją obecnością w tych miejscach. Chciałem pokazać powiązanie pasji naszych Klubowiczów z historią, marką i pamięcią. Przecież nasze rajdy to już historia pisana w latach motoryzacji Polski. Celebrujemy pasję i pokazujemy to w różnych miejscach Polski. Teraz przyszedł czas na Śląsk, który zapisał się w historii motoryzacji Polski.
Lockdown!!!
Jest 14 marca 2020 roku, piszę maila do zarządu KZMP. Jako komandor w trosce o Klubowiczów i naszych sponsorów proponuję odwołać tegoroczny StarDrive 2020. Po rozmowie z sekretarzem miasta Gliwic, który jeszcze trzy dni wcześniej był pełen optymizmu teraz szykował się na wojnę … Panika władz, dezinformacja, chaos … Zamknięcie urzędów, popłoch … nikt nic nie wiedział … Sytuacja nowa, nie do przewidzenia. Zarząd przychylił się do mojej sugestii tym bardziej, że większość imprez została już odwołana. Kwarantanna …
W ciszy i zamknięciu snuliśmy plany co będzie latem??? Mając poczucie niespełnienia i goryczy, utraty: sponsorów, planów koncertu Grażyny Szapołowskiej w czasie Konkursu Elegancji, loterii Mercedesa, w której był do wygrania Mercedes 190E. Wielkiej fecie z okazji jubileuszu Klubu i promocji KZMP w Polsce.
Teraz jest pustka … mijały miesiące …
W czerwcu 2020 roku dowiedziałem się, że Mercedes-Benz Polska chce pomóc w realizacji StarDrive na Śląsku. Ja wcześniej miałem plan zorganizowania towarzyskiego spotkania Klubowiczów na Śląsku, by uczcić XX lecie zebrania założycieli w Ochabach. Mieliśmy się spotkać w czasie wakacji, nie wiedząc gdzie i w jakich warunkach. Gdy w czerwcu poluzowali obostrzenia, przystąpiłem do organizacji spotkania we wrześniu w Jastrzębiu Zdroju – „Pałac Borynia”.
Wszystko wyglądało dobrze do czasu. W sierpniu na terenie Rybnika wprowadzono obostrzenia, maseczki, limity, zamknięte hotele. I jedna wielka niewiadoma?
W końcu udało się prześlizgnąć między strefami, zakazami, sanepidem i Policją. Spotkaliśmy się we wrześniu w Boryni (20 klubowych załóg). Dwa dni koleżeńskiego spotkania, radości i przejażdżki po okolicy. Żory, Rybnik, Rudy Raciborskie, Gliwice. Wszędzie byliśmy podziwiani i dobrze zapamiętani … „O to chodzi, by być i pozostać w pamięci!”
Pamiątka w historii Klubu pozostanie jako „Śląski StarDrive 2020″ w Boryni
Minęły kolejne miesiące pandemii … Okazało się, że po otwarciu urzędów zaczynamy od nowa. Miasto Katowice zmieniło wielu swoich decydentów i sytuacja stała się dla nas trudna, bo przede wszystkim nie było pieniędzy na sponsorowanie imprez.
Czas zaczął przyspieszać a w trakcie wakacji, urlopów załatwić cokolwiek było trudno.
W tym wakacyjnym czasie, na początku lipca Minister Zdrowia zapowiedział IV falę pandemii na przełomie sierpnia i września. Zostaliśmy postawieni przed ścianą. Co robić? Czy ryzykować, czy dalej walczyć o ten rajd narażając Klub na wydatki i problemy. Trzymaliśmy w niepewności Klubowiczów chętnych wziąć udział w rajdzie. Sytuacja wyjątkowo trudna!!!
Sam byłem bardzo sceptycznie nastawiony. Przełamując lęki i obawy dążyliśmy do realizacji StarDrive’u.
Ten dzień …
Wreszcie 9. września 2021 roku hotel Novotel otworzył swoje pokoje dla naszych uczestników. Przy śląskim biurze rajdu stawiły się 93 załogi. Szczęśliwie wszyscy dojechali by wieczorem rozpocząć „Śląską Biesiadę z Mercedesem” – kolacją w stylu karczmy i pobudzającego do zabawy zespołu „Karlik”, solistów zespołu „Śląsk”. W piątek rano odbyła się tradycyjna odprawa załóg i start, na którym stawiło się wyjątkowa ilość samochodów przedwojennych. Trasa była długa, ale biorąc pod uwagę trudności w ruchu w takiej aglomeracji chcieliśmy ominąć korki i pokazać Śląsk z jego zielonej strony. W krótkim czasie nie sposób pokazać wszystko co piękne i warte uwagi …
Wybraliśmy trasę optymalną przez zakątki historii i plenery. Przejechaliśmy przez Promnice, Pszczynę, Czechowice-Dziedzice, Lędziny, Nikiszowiec. Postój na Nikiszowcu został uświetniony występem orkiestry górniczej dyr. Mandrysza historycznie otwierającej mecze „Górnika Zabrze”. Uczestnicy mieli poczuć magię miejsca. Na piątkową kolację byliśmy przewiezieni autokarem do „Starej Walcowni”, gdzie można było poczuć „zapach Śląska” i zobaczyć dzieła techniki XX wieku. Wieczór uświetnił występ śląskiego satyryka Grzegorza Poloczka, związanego z kabaretem „Rak”. Mam nadzieję, że wyjątkowa atmosfera miejsca pozostanie w pamięci uczestników. W sobotę rano dzięki grzeczności firmy Duda-Cars uczestnicy mogli skorzystać z jazd testowych „elektrykami” Mercedesa. Chętni mogli zwiedzić Muzeum Śląskie i NOSPR.
W trudnym dniu dla nas ze względu na wyjątkową ilość imprez w Katowicach, m.in. urodzin miasta, jubileuszu 50-lecia Spodka, parady równości i Rajdu Śląskiego nasz punkt kulminacyjny, czyli pokaz elegancji był bardzo utrudniony. Szczerze, to osobiście byłem zawiedziony jego przebiegiem. Musieliśmy improwizować, bo sytuacja tego wymagała. Nie tak miało być! Odbył się w „Dolinie Trzech Stawów” przy niezależnym jury: Andrzeja Sołtysika TVN, Krzysztofa Kuca (bratanka Kazimierza Kutza), Aleksandry Gajewskiej (Teatr Rozrywki), Marioli Wojtkiewicz (Muzeum Zamkowe Pszczyna), Jerzego Kossowskiego (Automobilista) i mojej osoby. Zabrakło Prezydenta Katowic Marcina Krupy. Cały pokaz elegancji prowadził Patryk Mikiciuk. Po pokazie elegancji uczestnicy mogli przejechać aleją parku „Doliny Trzech Stawów”, podziwiając zieloną część miasta i odpocząć przy obiedzie w restauracji „Stara Ponderosa”.
Wieczorem odbył się bal komandorski, który był czasem podsumowania, wspomnień i uhonorowania zasłużonych klubowi a także rozdania pucharów zdobytych w poszczególnych klasach, których były aż 4. Specjalne podziękowania za udział wręczał Patryk Mikiciuk.
Ubolewam, że nie byliśmy w stanie uhonorować każdego, ale takie są realia i zasady naszych rajdów. Mam nadzieję, że to zostanie zrozumiane. Osobiście cieszę się z towarzyszącej nam pogody i nastrojów uczestników. Ktoś, kto obserwował nas z boku stwierdził, że jesteśmy jedną wielką rodziną. Ja przez chwilę czułem się jej ojcem, za co dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich Sympatyków KlassikAuto.pl
Z wyrazami podziękowania
Łukasz Twardoch