Tradycyjnie, od piętnastu lat, gdy zbliża się „weekend majowy”, rusza Tatrzański Zlot Pojazdów Zabytkowych. W tym roku to już piętnasty Zlot, czyli można mówić o małym jubileuszu.
Trasa tegorocznego Zlotu przebiegać będzie w większości przez uzdrowiskowe miejscowości małopolski, stąd podtytuł „Zdrojowym Szlakiem Małopolski”. Oczywiście nie ominiemy też miejscowości, które znajdą się na naszej trasie.
Zlot wyruszy z Łabowej, gdzie w dniu 27 kwietnia odbędzie się zlot gwiaździsty uczestników. Z Łabowej przemieścimy się do Żegiestowa-Zdrój gdzie będzie znajdować się przez trzy dni główna baza Zlotu. Właśnie z Zegiestowa będziemy się udawać się do Muszyny i Krynicy. Następnie przenosimy się do Szczawnicy-Zdrój, wcześniej odwiedzając Łącko i Krościenko nad Dunajcem. W obu tych miejscowościach zainteresowani będą mieli okazję obejrzeć nasze pojazdy. Po nocnych atrakcjach w Szczawnicy, kolejny etap Zlotu przebiegać będzie przez Mszanę Dolną, gdzie odbędzie się kolejny pokaz, a następnie udajemy się do Rabki-Zdrój. Przed wjazdem na Podhale, będzie można obejrzeć zlotowe pojazdy pod Muszlą Koncertową w Rabce. Kolejny dzień to pokazy w Zakopanem i Poroninie, przy czym bazą Zlotu jest Białka Tatrzańska i tam odbędą się ostatnie pokazy przed zakończeniem imprezy.
Cieszymy się, że udało się doprowadzić do końca przygotowania, mimo, że z roku na rok coraz trudniej jest zorganizować imprezę, a zwykle początkowe plany ulegają czasami nawet całkowitej zmianie. Tak było też i w tym roku. Początkowa trasa zaplanowano zupełnie inaczej, ale z uwagi na brak zainteresowania ze strony co poniektórych samorządów (ale o tym to już po zakończeniu imprezy) w konsekwencji tylko początek i koniec imprezy pozostał niezmieniony.
Od lat założeniem imprezy jest, by prócz propagowania starej motoryzacji oraz umożliwienia pokazania pojazdów szerokiej publiczności, nad którymi trudzą się ich właściciele czasami przez wiele lat, wkładając w to swój czas, pieniądze, pasję, co przecież stanowi ukoronowanie tej pracy, pokazać również piękno „Polski Powiatowej”. Dlatego omijamy wielkie aglomeracje, znane miejsca, a jedziemy tam, gdzie zwykle turysta dociera przez przypadek, do miejsc ciekawych i atrakcyjnych a przy tym mało znanych. Również w tym roku chcemy pokazać m.in. Żegiestów i okolice, trasę przez Łącko, Krościenko nad Dunajcem i Szczawnicę.
Następnie przejedziemy przepięknym przełomem rzeki Kamienicy przez Kamienicę, Szczawę, Mszanę Dolną do Rabki. Już jechaliśmy tą trasa, lecz w odwrotnym kierunku. Kolejny raz odwiedzimy Rabkę, tym razem w dzień (do tej pory byliśmy tam zawsze nocą), prezentując się w tamtejszej muszli koncertowej. Kolejne dni to Białka Tatrzańska, Poronin i Zakopane. Nasze Zloty noszą nazwę Tatrzańskich i prawdę mówiąc staja się coraz bardziej białczańsko-bukowiańsko-tatrzańskie niż zakopiańskie, bo też Zakopane coraz mniej nas chce. No cóż, mówi się trudno.
Nasza impreza od lat cieszy się duża popularnością w środowisku pasjonatów starej motoryzacji. Kwestie finansowe powodują, że nie możemy przyjąć więcej niż 30 załóg, choć zgłoszeń jest ponad trzykrotnie więcej. Czasami aż serce boli, gdy trzeba odrzucić czyjeś zgłoszenie, dlatego bardzo starannie przeglądamy zgłoszenia i staramy się by w Zlocie uczestniczyły szczególnie interesujące pojazdy. Jak praktycznie od początku odbywania się imprezy uczestniczą w niej załogi zagraniczne, z Czech i Słowacji oraz załogi z całej Polski. Śmiało, więc można by w nazwie zacząć używać nazwy Międzynarodowy Tatrzański Zlot Pojazdów Zabytkowych.
PLAKAT. Zapowiedź.01. Informacja prasowa – 4