Jestem właścicielem pomarańczowego Maluszka z 1977 roku, w którym przewożę parę gadżetów takich jak: wpinki, stary radioodbiornik, piesek kiwający głową oraz banknoty z okresu prlu (mam w planie uzbierać kwotę giełdową, za którą można było kupić w 1977 roku Fiata 126 na giełdzie).

Często do Fiata przypinam przyczepę n 250, w której mam kolekcję starych, metalowych odznak z okresu PRLu oraz inną przyczepę, na której mam dwa motorowery Komar, w tym jeden bardzo rzadko spotykany: Komar Sport. Komary są z lat: 1973 oraz 1975. I tak wyposażony często biorę udział w zlotach. Zawsze te rekwizyty wzbudzają zainteresowanie i podziw, a od czasu do czasu jestem również z ich powodu nagradzany. Ale dla mnie najważniejsze jest uznanie ludzi oglądających ten historyczny „magazynek”.

Pozdrawiam Czytelników portalu
Ryszard Rueckert

Od. Redakcji. Napiszcie co i dlaczego z sobą przewozicie na zloty i rajdy starych aut. Zgłoszenia nagrodzimy upominkiem.