Lech Bekierz z Rudy Śląskiej: „…zanim udało mi się ją kupić, musiałem przesłać właścicielowi Skody fotografie moich pozostałych samochodów…”.
Skoda Octavia
Rok produkcji: 1968
Moc silnika: 47 KM
Pojemność silnika: 1221cm³
Maksymalna prędkość: 115 km/h
Średnie spalanie: ok. l0 l/100km (choć książkowe to 8 l/100km).
1. Skąd zainteresowanie tym autem, jak i kiedy trafiło w Pana ręce?
Samochodami interesuję się właściwie od zawsze. Początkowo sentymentalnie związany byłem z Syreną, dlatego w moim życiu pojawiła się Syrena 105L, jednak od zawsze chciałem mieć Skodę a Octavia była moim skrytym marzeniem. Gdy tylko nadarzyła się okazja, postanowiłem zrealizować swoje marzenie. Dlaczego kombi? Ponieważ jest nas aż czworo plus pies, który może teraz z nami do woli jeździć. Dodatkową zaletą, która skłoniła nas do zakupu kombi jest możliwość złożenia tylnej kanapy, której powierzchnię można wykorzystać jako miejsce do spania.
Skoda została przywieziona z Czech, gdzie udało mi się ją odkupić od pierwszego właściciela, 82-letniego pana, który ze względu na stan zdrowia postanowił ją sprzedać. Właścicielowi bardzo zależało, aby samochód trafił w dobre ręce, do kogoś kto doprowadzi ją do stanu prawie idealnego i nie będzie chciał go później sprzedać. Dlatego zanim udało mi się ją kupić, musiałem przesłać właścicielowi Skody fotografie moich pozostałych samochodów – Syreny105L i Mercedesa W126 500SEC oraz zapewnić, że zadbam o autko i nie pozbędę się takiej ślicznotki.
2. Czy auto jest „fabryczne”, czy ma jakieś modyfikacje?
Skoda Octavia to samochód osobowy produkowany od 1959 do 1971 roku w Mlada Boleslav, które było monopolistą na rynku czechosłowackich aut osobowych. Na bazie tego modelu stworzono nadwozie kombi produkowane od 1961 do 1971 roku. Początkowo były one wyposażone w silniki czterosuwowe o pojemności 1089 cm³ i mocy 42 KM, które zostały zastąpione silnikiem 1221 cm³ o mocy 47 KM oraz 51 KM chłodzone cieczą. Silnik umieszczony jest z przodu pojazdu, który za pośrednictwem 4 biegowej skrzyni biegów napędza tylne koła. Skrzynia biegów ma odwrotny układ do typowych, dzisiejszych, a mianowicie jedynka jest od siebie (w kierunku fotela pasażera) i do przodu, dwójka na dół, trójka do siebie i do przodu a czwórka w dół. Auto posiada 4 hamulce bębnowe.
3. Czy sam odnawiał Pan samochód?
Auto wymagało kilku napraw m.in. naprawy blacharskiej oraz ogólnego przeglądu mechanicznego. Jak się później okazało wnętrze było zachowane w stanie idealnym. Na fotelach znajdowały się oryginalne pokrowce z epoki.
4. Jakie ma wady i zalety?
Biorąc pod uwagę rocznik tego samochodu to wad nie ma żadnych. Gdyby chcieć Octavię porównać do samochodów spotykanych obecnie na ulicach to sporym obciążeniem jest zastosowane w tym samochodzie rozwiązanie ogrzewania wnętrza kabiny. Niestety uruchamia się poprzez odkręcenie kranika umieszczonego pod maską – czyli zimą po przejechaniu kilkunastu kilometrów należy się zatrzymać podnieść maskę, odkręcić kureczek puszczający wodę do nagrzewnicy wnętrza pojazdu. Ponadto samochód ma zbyt wysoki próg załadunku, spowodowany tylnym mostem i miejscem na koło zapasowe pod podłogą bagażnika. Do tego można by dodać zbyt wysokie spalanie, głośność samochodu oraz fakt, że jest dość wolny. Jeśli chodzi o zalety, to największymi z nich są dzielona tylna kanapa, duży bagażnik, możliwość regulowania nawiewów wnętrza kabiny, przysłona na chłodnicę (by auto w zimie szybciej się grzało), unikalne kształty nadwozia w szczególności przednich błotników. Ciekawostką jest również tylna klapa, która przy otwieraniu dzieli się na dwie części. Jedna część (ta z szybą) otwierana jest do góry (obecnie niektóre koncerny samochodowe reklamują taką opcję jako nowość na rynku, a Skoda stosowała takie rozwiązanie już w latach 60-tych poprzedniego wieku), a druga metalowa w dół.
5. Często jeździ Pan tym klasykiem?
Wyjeżdżam nim kilka razy w miesiącu. W tym roku przejechałem Skodą około 2 tyś km, głównie były to zloty, jak i spotkania ze znajomymi w kręgu miłośników starej motoryzacji. Oczywiście obowiązkowo wybieramy się na przejażdżki z dziećmi, które uwielbiają „klasyki”.
6. Jak jest dostępność części zamiennych? Gdzie je Pan kupuje?
Jeżeli chodzi o dostępność części, to głównie korzystam z polskich i czeskich aukcji internetowych oraz pomysłowości polskich mechaników. Są jeszcze tacy, którym się chce i dorobią coś na wzór, bądź podpowiedzą jak zastąpić oryginał (moja Skoda na razie ma 100% oryginałów).
7. Gdzie i jak auto jest przechowywane?
Autko ma swoje miejsce w garażu, który opuszcza tylko na przejażdżki.
8. Czy uczestniczy Pan w rajdach i zlotach? Jak często?
Uczestniczę aktywnie w rajdach i zlotach. W sezonie na zloty jeździmy nawet kilka razy w miesiącu i to różnymi autami. Jak do tej pory Skoda najdalej była na ziemi kieleckiej tj. około 200 km od naszego miejsca zamieszkania. W przyszłym sezonie na pewno udamy się do Czech.
9. Należy Pan do jakiegoś klubu lub stowarzyszenia?
Należę do Automobilklubu Śląskiego w Katowicach, jak i Śląskiej Rodziny Syren (nieformalne stowarzyszenie miłośników Syren jak i innych pojazdów minionej epoki).
10. Komu poleca Pan to auto?
Zabytkowy samochód polecam miłośnikom starej motoryzacji, ludziom szukającym zajęcia w długie, zimowe wieczory. Jest to idealna pasja dla osób pragnących poznawać nowe osoby na zlotach i imprezach gromadzących miłośników starej motoryzacji.
11. Co by Pan doradził tym, którzy by chcieli kupić taki samochód?
Klasyczne pojazdy na pewno zmuszają do pewnego sposobu (stylu) życia. Często wydatki podporządkowuje się konieczności utrzymania, konserwacji i eksploatacji, jednak w zamian otrzymuje się satysfakcję z jazdy, do tego zaciekawione spojrzenia ludzi, które są bezcenne. Jeśli ktoś chce kupić takie auto musi zacząć od miejsca w garażu, następnie wyboru marki i modelu auta, które doprowadzi do bardzo dobrego stanu a potem będzie „kochał”, pieścił i chwalił się innym. Sam zakup powinien być przemyślany zarówno pod względem możliwości finansowych, jak i akceptacji w domu. Posiadanie takiego samochodu ma być radością a nie utrapieniem. Każdy mężczyzna pozostaje do końca życia dzieckiem, tylko rozmiar zabawek się zmienia. :)