Chevrolet Corvair Klassikautopl

1959 rok nie był zwyczajnym okresem dla amerykańskiego przemysłu motoryzacyjnego. Cadillac ze swoją najnowszą linią modelową udowodnił światu, do kogo należy rekord stworzenia największych płetw tylnych w historii General Motors. Plymouth, po wielkich sukcesach w dwóch poprzednich latach, zaproponował swoim nabywcom nieco stonowany w odróżnieniu do poprzedników wariant Sport Fury, który kusił masą chromowanych dodatków i nietypowym wybrzuszeniem na „fałszywe” koło zapasowe. Zupełnie inną ścieżkę wybrał Chevrolet …,

który prócz wszystkim dobrze znanej Impali, postanowił dodać do swojej gamy coś zupełnie innego.

Nietypowy od samego początku

Motoryzacyjnym „odmieńcem” był Chevrolet Corvair, który w porównaniu do wcześniej wymienionych samochodów był znacznie mniejszy. Lecz nie to wzbudzało największe kontrowersje. Kompaktowy Chevy napędzał umieszczony z tyłu silnik chłodzony powietrzem. Był to jeden z głównych powodów, dla których nazywano go później amerykańską odpowiedzią na Volkswagena Garbusa. Przystępny cenowo wóz szybko doczekał się kilku wersji nadwoziowych, co miało na celu popularyzację jego uniwersalnego wymiaru. Co ciekawe, jego proporcje w ogóle nie zdradzały faktycznego umiejscowienia jednostki napędowej. Jak na rolę kompaktowego pojazdu nie był też aż tak mały. Warto nadmienić, że szczęśliwą właścicielką czerwonego Corvaira w wersji dwudrzwiowej była Priscilla Presley. Modny wtenczas pojazd był prezentem od jej przyszłego męża, króla rock’n’rolla Elvisa Presleya, który wręczył go dziewczynie z okazji ukończenia szkoły.

Skandal na czterech kołach?

Największy skandal dotyczący Corvaira wybuchł po premierze książki Ralpha Nadera pt. „Niebezpieczny przy każdej szybkości”.  Pisarz i aktywista polityczny opisywał na łamach swojej książki, jak bardzo owy wóz jest niebezpieczny. Wszystko miało tyczyć się jego niepewnego prowadzenia oraz ogólnej utraty kontroli nad autem, której przyczyną miała być nietypowa konstrukcja zawieszenia. W wyniku tej teorii sprzedaż wozu zauważalnie spadła, a jego reputacja została nadszarpnięta. Zdania na temat bezpiecznego prowadzenia Corvaira były jednak podzielone. Na oficjalne rozstrzygnięcie w tej kwestii trzeba było czekać kilka lat. Jeden z uniwersytetów wykazał, że zarówno I oraz II seria Corvair’a nie odstawała od innych tylnonapędowych konstrukcji z tamtych lat.

Modernizacja z 1965 roku

Pontonowaty Corvair doczekał się kuracji odmładzającej w 1965 roku. Przedstawiciel drugiej serii nabrał wówczas muskularnych kształtów, które wpisywały się w klimat Mustanga oraz Corvetty. Zarówno sportowe, jak i bardziej cywilne wersje nadwoziowe auta mogły poszczycić się dachem typu hardtop,  bezramkowymi szybami, a także wieloma opcjami urządzenia wnętrza. Topowymi odmianami była Corsa oraz Monza. Zmiany zaszły nie tylko w wyglądzie, ale i mechanice auta, które otrzymało nowy typ zawieszenia i samoregulujące hamulce typu Safety-Master.

Edycja Corsa dostępna była w odmianach cabrio oraz coupe.

Chevrolet Corvair Corsa

Prezentowany na zdjęciach egzemplarz w wersji Corsa napędzał czterogaźnikowy silnik Turbo-Air o pojemności 2683 cm³ (142 KM). Jego wyjątkowość podkreślały montowane na nadwoziu emblematy oraz metalowe kratki wlotów powietrza. Samochód można było otrzymać z zestawem dedykowanych tej odmianie kołpaków i foteli kubełkowych. Prócz zmian w wyglądzie, samochód otrzymał ulepszone zawieszenie oraz szerszy rozstaw kół, który miał zapewniać lepszą jakość prowadzenia. Producent podkreślał, że jedną z zalet nowego Corvaira jest łatwiejsze wsiadanie i znalezienie wygodnej pozycji za kierownicą. W salonach dealerskich Chevroleta można było też składać zamówienia na wzmocnioną Corsę z turbodoładowanym, 180-konnym silnikiem.

W 1969 roku produkcja Chevroleta Corvair dobiegła końca. Znaczący wpływ na taką decyzję miała wydana kilka lat wcześniej publikacja Ralpha Nadera oraz rosnąca w siłę konkurencja aut z mocniejszymi silnikami. Śmiały i wychodzący poza ówczesne ramy projektowania model zapisał się w historii jako jedyny Chevrolet z silnikiem umieszczonym z tyłu. Dzięki nietypowym rozwiązaniom, Corvair może być obecnie ciekawą i nieczęsto spotykaną w Europie odmianą amerykańskich wozów z lat sześćdziesiątych. Temat oraz kontrowersje krążące wokół Chevroleta do dziś frapują wielu pasjonatów klasycznej motoryzacji, a nawet zachęcają do zakupu własnego Corvaira.

Zdjęcia: Krystian Tomala
Dodatkowe źródła informacji: archiwalne materiały reklamowe Chevroleta