W dniach 25-26 czerwca 2016 roku odbył się VII Ogólnopolski Zlot Pojazdów „MotoLegendy PRL”.
W mojej ocenie jest to kolejna edycja, która zakończyła się ogromnym sukcesem jej organizatorów, czyli Zbyszka Kotarby, Dyrektora MotoLegendy PRL, Automobilklubu Bieckiego oraz Agencji Reklamowej Elefant. Nieocenione z punktu widzenia uczestnika Zlotu okazało się również wsparcie wielu osób m.in. koleżanki Julity, która przyleciała pomagać i wspierać Zbyszka aż z Anglii.
Koszt uczestnictwa wynosił 50 zł od osoby. W ramach wpisowego zapewniono nam: zlotową koszulkę, imienny identyfikator, komplet naklejek, pamiątkowy dyplom uczestnictwa oraz jeden gorący posiłek przed wyjazdem z Gorlic. W cenie był także bilet do Muzeum Magurskiego Parku.
Chętni mogli zarezerwować z odpowiednim wyprzedzeniem nocleg – do naszej dyspozycji były apartamenty 2-osobowe oraz domki 4-, 6-, 8-, 10-osobowe w cenie 40zł/osobę. Podobnie jak w ubiegłym roku, była również możliwość rozbicia namiotu oraz zaparkowania przyczepy, oczywiście z okresu PRL.
Spotkanie zaczęło się od zbiórki i rejestracji na Rynku w Gorlicach, gdzie uczestników imprezy osobiście przywitał Burmistrz Miasta Gorlice. Dodatkowo na powitanie poczęstowano nas pysznym żurkiem.
Punktualnie o 11-tej wyruszyliśmy w trasę – był to przejazd pokazowy na trasie Magurskiego Wyścigu Górskiego, gdzie trwały eliminacje Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Mieliśmy okazję przejechać przez ich obóz serwisowy akurat w trakcie serwisowania pojazdów i muszę przyznać, że było co podziwiać. Trasa przejazdy była dość kręta i stroma, jak przystało na górski teren.
Na trasie do Słowacji prowadził nas Policyjny Fiat 125p.
Po drodze zwiedziliśmy zabytkową cerkiew w Kwiatoniu, a w ramach przerwy zjedliśmy obiad w Stadninie Koni Huculskich w Regietowie.
Po zwiedzaniu Stadniny udaliśmy się w kierunku Słowackiego miasta Bardejev, gdzie czekali już na nas jego mieszkańcy.
Na Rynku odbyła się prezentacja pojazdów, a dodatkową atrakcją dla nas – uczestników była możliwość zwiedzania miasteczka z przewodnikiem, który opowiadał nam o jego historii.
Późnym popołudniem pokonaliśmy trasę około 60 km, która przebiegała przez piękny Beskid Niski do miejscowości Krempna, gdzie był nasz nocleg. Była to doskonała okazja na pogawędki i zjedzenia kolacji w Zlotowym gronie. Humory dopisywały wszystkim, dzięki czemu atmosfera była bardzo sympatyczna.
Pysznym śniadaniem rozpoczęliśmy niedzielę. Następnie było zwiedzanie Muzeum Parku Narodowego w Krempnej, a po jego zakończeniu spotkanie i festyn z mieszkańcami na miejscowym boisku. Tam mogliśmy pochwalić się naszymi „perełkami”, a mieszkańcy poczęstowali nas swojskimi regionalnymi wyrobami, dzięki czemu nikt stamtąd nie wyjechał głodny.
Na koniec wyruszyliśmy w drogę powrotną do Gorlic, gdzie na zakończenie Zlotu rozdano nagrody i wręczono Dyplomy uczestnikom Zlotu.
Chciałbym gorąco podziękować organizatorom za tak wspaniałą imprezę!
Pozdrawiam Społeczność KlassikAuto.pl
Waldemar Preis