„Zmiennicy” – jeden z najpopularniejszych polskich seriali połowy lat 80-tych. Reżyserem serii 15 odcinków był Stanisław Bareja, dla którego „Zmiennicy” byli także ostatnim dziełem. Cały plot przedstawionej na ekranach telewizorów historii, klimat PRL-u oraz skomponowana przez Przemysława Gintrowskiego elektroniczna muzyka do dzisiaj uważane są za swoisty symbol przeszłci. Widać to szczególnie podczas różnych zlotów pojazdów minionych lat, gdzie możemy natknąć się na odwzorowane „kropka w kropkę” żółte Fiaty z legendarnym, widniejącym na boku samochodu numerze i białym kogucie „taxi” widniejącym na dachu auta.


1. Fiat 125p WPT 1313

Najbardziej znanym spośród trzech Fiatów użytych przy powstawaniu serialu, był oczywiście egzemplarz w kolorze „Bahama yellow” z silnikiem 1500 ccm. Rocznik samochodu nie jest w 100% potwierdzony, lecz szacuje się go na 1979 lub 1980 rok. Miał to być „odrzut” z eksportu na zachód, a dokładnie na rynek belgijski, na którym królowały wówczas Fordy, Volkswageny i popularniejsze modele Audi.

Dzisiaj praktycznie każda, nawet najmniejsza informacja związana z serialowymi rekwizytami jest dla fanów „Zmienników” niezwykle cenna (prawie tak samo jak 50 tysięcy dolarów, które w jednym z odcinków zostały ukryte pod poszyciem tapicerki foteli). Ostatnimi czasy, świat fanów polskiej motoryzacji obiegła wieść o jednym Fiacie 125p z końca lat 70-tych, który w owej produkcji odegrał rolę samochodu drugoplanowego. Co ciekawe, informacje na temat dalszej historii żółtej taksówki głównych bohaterów są niezwykle różne. Jedni twierdzą, że tuż po zakończeniu zdjęć do serialu, wóz trafił na złomowisko. Bardziej wiarygodniejszą historią jest ta, że Fiat trafił następnie w ręce jednego z kolekcjonerów z okolic Gniezna. Samochód miał być już nieco zmęczony swoim życiem, które jeszcze przed powstaniem „Zmienników” miało polegać na… byciu normalną taryfą!

Ponadto, w serialu zagrały jeszcze dwie inne taksówki: niebieski Fiat 125p z 1977 roku oraz bardzo „świeży” jak na rok 1986 czerwony Fiat 125p rocznik 1982/1983.
Niepodważalną teorią jest jednak ta, iż do dnia dzisiejszego powstała niezliczona ilość replik WPT 1313 w żółtym malowaniu, z czego niektóre z nich pojawiały się już na naszych drogach ponad 20 lat temu.

2. Żuk A07 M

Popularna przed wielu laty w Polsce furgonetka Żuk w wersji towarowo-osobowej od zawsze była codziennym widokiem miejskich targowisk i rozmaitych giełd. Realne możliwości samochodu niekiedy i były znacząco przekraczane, przez co wiele starszych modeli, po ciężkiej służbie dla swoich właścicieli, łamało się w pół lub nadawało się już tylko i wyłącznie na części. Nadgryzionym przez ząb czasu Żukiem z rocznika 1973 poruszała się serialowa Kasia, w której rolę wcieliła się aktorka Ewa Błaszczyk.

Sympatycy produkcji na pewno mają w pamięci odważną scenę drogowych szaleństw, które wykonywał syn prezesa „SWSK. Im. Borów Tucholskich” Marian Koniuszko (Marcel Szytenchelm). „Prowadzący” pod okiem Kasi Żuka chłopak nie raz przejechał na czerwonym świetle zostawiając za sobą dziesiątki złamanych przepisów. Cechami, które pozwały wyróżnić się furgonetce spośród tłumu podobnych aut były: popularne w latach 70-tych żółte halogeny przednie oraz dwukolorowe malowanie pordzewiałej już nieco karoserii. Żuk z lubelskim rodowodem służył swoim właścicielom zarówno jako samochód osobowy jak i towarowy. Jego „komfortu podróżowania” nie doceniała tylko zbytnio Pani Prezesowa ;-)

3. Steyr-Fiat 132

Każda odmiana Fiata 132 była symbolem klasy wyższej oraz luksusu ówczesnych czasów. Niezależnie od tego, czy był on produkcji włoskiej lub polskiej. Pędzące po ulicach limuzyny, należały zazwyczaj do prezesów przedsiębiorstw lub dyrektorów niektórych placówek, w tym FSO. Modele te występowały także w szeregach pojazdów Milicji Obywatelskiej, a właśnie taki egzemplarz mogliśmy zobaczyć w jednym z odcinków „07 zgłoś się”. Produkowaną na „fiatowskiej” licencji odmianą Steyr-Fiat 132 poruszał się grany przez Krzysztofa Kowalewskiego Prezes Tomasz Michalik. Wóz występował w topowej wersji wyposażeniowej i dość nietypowym, złotym kolorze dobrze wyglądającej karoserii.

4. Mercedes-Benz W111 230S

Popielaty Mercedes z 1966 roku należał w rzeczywistości do samego Stanisława Barei, który miewał z nim pewne kłopoty. Podczas wakacyjnej podróży do Grecji, kupiony za środki, które reżyser otrzymał za stypendium w Essen, Mercedes uległ wypadkowi. Podobno prawie wszystkie szyby wypadły na ziemię podczas samej kolizji! Pechowy wóz o jakże nietypowym przezwisku „Wicehrabia Przepołowiony” był inspiracją do 12 odcinka pt. „Obywatel Monte Christo”, w którym to reżyser Waldemar Barewicz (Zdzisław Wardejn) jako nagrodę za wygraną w jednym berlińskich festiwali, otrzymuje reprezentacyjną limuzynę. Tak naprawdę jest to „przypudrowany” grat, który przekazany w ręce reżysera przez jego dawnego znajomego, znacząco miał uprzykrzyć życie mężczyzny.

Limuzyna skrywała pod sobą szereg nikczemnych modyfikacji. W ich skład wchodziły: uszkodzona oś tylna oraz wspawane pod podwozie szyny kolejowe. Miały one za zadanie zwiększyć masę ciężkiego wówczas już wozu, aby opłata za jego cło była jeszcze większa.

Z treści odcinka dowiadujemy się jednak, że owa maszyna została zakupiona na zachodnim złomowisku, a jej wypolerowana karoseria jest tak naprawdę „starą budą zajechanego auta”. Samochód nie przetrwał do dzisiejszych czasów, bowiem został ostentacyjnie podpalony w jednej ze scen.

Reżyser wykorzystywał już wcześniej przy powstawaniu innych filmów swoje prywatne samochody. Jednym z nich był Ford Taunus 17m P3 TS, który wjeżdżając w wielką kałużę, ochlapuje wodą jadącą na rowerze Marysię, w której rolę wcielił się niezapomniany Wojciech Pokora w kultowej produkcji „Poszukiwany, poszukiwana” z 1972 roku.

5. Polonez Borewicz

Któż w latach 80-tych nie marzył o własnym Polonezie? Ten zaprojektowany na bazie koncepcyjnego, spełniającego surowe kryteria norm bezpieczeństwa samochodu, był jednym z najpopularniejszych samochodów na polskich ulicach. Coraz rzadziej już widywanym „Borewiczem” z 1980 roku poruszał się grany przez Wojciecha Pokorę prezes klubu sportowego „Ogniwo” – Antoni Kłusek.
Temat Polonezów pojawił się również w pierwszym odcinku serialu, kiedy to jeden z taksówkarzy WPT Stanisław Lesiak (Bronisław Pawlik) pod przykrywką „amerykańskiego businessmana” chciał zakupić takie samochody u samego dyrektora FSO na Żeraniu. W rzeczywistości produkowane wtedy „Poldki” miały zastąpić nieco zmęczone Fiaty 125p. Niestety, nic z tych na pozór przemyślanych intryg nie wyszło.

Źródła zdjęć: IMCDB.org