…podczas 46. Rajdu Świdnickiego-Krause
46. Rajd Świdnicki-Krause, dobiegł końca. Załogi pokonały 8 wymagających odcinków specjalnych o łącznej długości 103 kilometrów oesowych. Na mecie rajdu zlokalizowanej na malowniczo usytuowanym Rynku w Świdnicy nie zabrakło pretendentów do Mistrzowskiego Tytułu w klasyfikacji generalnej – załogi Zbigniew Gabryś i Artur Natkaniec, reprezentujących Gabryś Rally Team. Załoga w pierwszym rajdzie tego sezonu zajęła 4 miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu.
„Bardzo lubię przyjeżdżać do Świdnicy. W tym roku nie było inaczej i wspólnie z moim pilotem Arturem Natkańcem pojawiliśmy na starcie tego kultowego rajdu.
Zaczęliśmy bardzo mocno. Wygraliśmy dwa pierwsze odcinki specjalne w klasyfikacji generalnej. Na pierwszym przejeździe najdłuższego oesu rajdu Jawornik-Kamionki, popełniliśmy jednak drobny błąd uderzając w balot ze słomy. Straciliśmy tam sporo czasu i spadliśmy w klasyfikacji generalnej rajdu na 3 miejsce. Zaważyło to na końcowym naszym rezultacie.
Druga pętla to już pełna koncentracja i walka o utrzymanie pozycji. Jechaliśmy równym tempem koncentrując się na unikaniu błędów. Na ostatnim odcinku specjalnym stoczyliśmy prawdziwą batalię z załogą Miko Marczyk / Szymon Gospodarczyk. Dzieliło nas tylko, albo aż 0,7 sekundy. Niestety tym razem rywali okazali się szybsi. Gratulujemy im sukcesu!
Nie ma co ukrywać. Wynik osiągnięty w Świdnicy jest poniżej naszych oczekiwań. Jest jednak pozytywny aspekt. Bardzo komfortowo czuję się w samochodzie, dużo lepiej i sprawniej podróżuje mi się naszym Fordem Fiestą R5 po odcinkach specjalnych niż w zeszłym roku. Cały czas odczuwam głód rywalizacji, co dodaje motywacji i pozwala na planowanie następnych startów. Dziękuje kibicom rajdowym za gorący doping na odcinkach specjalnych. Duża ilość wpisów od internautów w stylu „Lecicie ogniem” czy „GoGoGo” motywujących nas do dalszej walki, pokazuje, że nasza jazda bardzo się podoba. Dziękuje też naszym Partnerom: Hydrostal, Ahmed Kebab oraz zespołowi Rallytechnology za świetne przygotowanie naszej rajdówki. Do zobaczenia na Rajdzie Dolnośląskim!” – powiedział Zbigniew Gabryś