Do gamy samochodów Agenta 007 możemy zaliczyć najdroższe i najpiękniejsze wynalazki motoryzacji, a zwłaszcza te, które wyprodukowane zostały na terenie Wielkiej Brytanii – ojczyzny Bonda. Choć wozy te stały się już nieodłącznym elementem kojarzonym z kultową serią filmów, w kilku jej częściach na ekranach zagościły także nieco „zwyklejsze” pojazdy.


Jedna z takich właśnie maszyn pojawiła się w pierwszym filmie pt. „Dr No”, kiedy to na ekranie pojawił się Sunbeam Alpine. Zgrabny kabriolet za przystępne wówczas pieniądze. Egzemplarz ze zdejmowanym dachem nadał się idealnie do scen kręconych na słonecznej Jamajce, pomimo tego, że w pierwszej części filmowych przygód Agenta 007 nie pojawił się jeszcze żaden Aston Martin. Użyty do filmu samochód nie został jednak specjalnie zakupiony do realizacji zdjęć. Był on własnością pochodzącej z Jamajki artystki Jennifer Mary Stiebel-Jackson. Kobieta zakupiła model Alpine zaraz po swoich 21 urodzinach, kiedy to na jej konto bankowe wpłynął pokaźnej sumy spadek.


Wykorzystany w filmie samochód był tak naprawdę drugą serią Sunbeama Alpine z roku 1961. Model ten wyróżniał się przede wszystkim mocniejszym silnikiem o pojemności 1,6 litra i mocy 80 KM. Posiadał specjalne wykończenie wnętrza, które zostało dopasowane do barwy karoserii określonej przez producenta tych wozów jako „Lake Blue”. Opcjonalnymi dodatkami były przyciągające wzrok szprychowe koła oraz dobrane do nich wąskie opony z białym paskiem.


Jedna z najbardziej kultowych scen, do których użyty został mały Sunbeam rozegrała się na zboczach niezwykle stromych gór. Grany przez zmarłego niedawno Seana Connery’iego Bond ucieka przed śledzącym go karawanem. Wróg traci jednak kontrole nad samochodem, który następnie spada w przepaść. Choć niektóre ze scen pościgu zostały nagrane w studio, fragment ten do dzisiaj może przyprawić o szybsze bicie serca.


Sunbeam Alpine mk. II produkowany był zaledwie przez 3 lata. Prócz zastosowania żwawszej jednostki napędowej, inżynierowie pracujący nad udoskonaleniem mocno pamiętającego lata pięćdziesiąte samochodu udoskonalili także konstrukcję zawieszenia. Przeprojektowany Sunbeam był częstym gościem wielu czasopism motoryzacyjnych tamtych lat.

Odmianę z dachem typu hardtop testował znany magazyn „The Motor”. Podróżujący wówczas wozem dziennikarze odnotowali, że jego prędkość maksymalna wynosiła prawie 160 km/h, co było bardzo dobrym wynikiem wśród małych samochodów rekreacyjnych. Testowany egzemplarz kosztował wtedy 1100 funtów, łącznie z wliczonymi podatkami. Przez kilka lat produkcji tej serii powstało prawie 20 000 egzemplarzy. Model Alpine mk. II zastąpiła seria mk. III, której stylistyka wciąż garściami czerpała z naprawdę udanego pierwowzoru.

Zdjęcia: IMCDB.org, Car brochures&adverts