Nasi Czytelnicy dokonali wyboru KLASYKA LUTEGO 2017, który weźmie już udział w głosowaniu finałowym: Klasyk Roku 2017.
Tytuł KLASYK LUTEGO 2017 roku otrzymuje:
Warszawa 201 z 1964 roku. Właścicielem jest Pan Marcin Szubert z Mińska Mazowieckiego.
Dyplom oraz nagrodę książkową, ufundowaną przez www.wkl.com.pl wyślemy pocztą. Nagroda do wyboru spośród KSIĄŻEK opisanych w zakładce PUBLIKACJE. Zapraszamy do udziału w tym konkursie. Nagrody czekają. Zgłaszajcie swoje auta!
Historia mojej Warszawy 201 zaczyna się w 1964 roku. Moja Warszawa zakończyła pewną erę w fabryce FSO, a mianowicie była jedną z ostatnich potocznie zwanych „garbuskami”, jakie zjechały z taśmy montażowej. Auto trafiło do człowieka, który, jak to powiedziała wdowa po nim, gdy je sprzedawała „niech panowie dbają o to auto, „ponieważ mój mąż o nie dbał bardziej niż o mnie”. Coś w tym było, bo auto w tamtym czasie użytkowane sporadycznie, miało niski przebieg i było w fabrycznym stanie……
Drugim właścicielem w latach 90-tych stał się dobrze znany w środowisku motoryzacyjnym rzeczoznawca i prezes PZMOTU Pan Tomasz Skrzeliński. Ten oldtimer w jego posiadaniu również wiele nie jeździł. Tylko na wystawy i zloty. Ciekawostką jest to, że auto w latach 90-tych było wystawiane przez FSO na europejskich wystawach razem z bieżącymi produktami fabryki, czyli Polonezem i Fiatem. Miało ono swoim nienagannym stanem zachęcać Europejczyków do zakupu produktów pochodzących z Polski.
Dzisiejszy przebieg auta to 45 000 km. Warszawa poza niezbędnymi wymianami i naprawami eksploatacyjnymi nie przechodziła nigdy remontu. Zarówno lakier, wnętrze jak i wszystkie elementy ozdobne zewnętrzne i wewnętrzne są oryginalne i pochodzą z tego auta. Auto w momencie, gdy je kupiłem miało jeszcze folię ochronną zamontowaną w fabryce na boczkach drzwi. Ale ponieważ nie spełniała już swojego zadania, to została zdemontowana (załączam zdjęcie gdy była ona jeszcze zamontowana). Wszystko w aucie jest oryginalne. Zachowała się tabliczka w świetnym stanie i naklejki w komorze silnika.
Załączam zdjęcia auta obecne i zdjęcia z prasy z lat 90-tych. Przez te wszystkie lata auto praktycznie nic się nie zmieniło. Można powiedzieć, że dojrzało, a wielka w tym zasługa jej poprzednich właścicieli.
Pozdrawiam serdecznie Czytelników portalu
Marcin Szubert