Jakim autem i dlaczego się interesujesz?
Syrena 105 była na naszym podwórku już od dawna. Z tego co opowiadał mi Tata, to od najmłodszych lat miał do czynienia ze starymi autami: Syrena 105, Warszawa, Syrena 104, Fiat 126p, VW Garbus. Nie dało się od tego uciec. Niestety ich już dawno nie ma, zostały sprzedane lata temu. Jestem jego córką i niestety nie odziedziczyłam po nim umiejętności naprawiania samochodów, ale pasję klasyków jak najbardziej. Tak jak on od dzieciństwa mam z nimi styczność, chociaż mam dopiero 20 lat, ale to wszystko dzięki niemu i nigdy mi się to nie znudzi.
Jak i kiedy kupiłaś Syrenę?
Syrenę 105 mamy od 4 lat na naszym podwórku. Była niespodziewanym, spontanicznym zakupem, gdyż została uratowana przed wyruszeniem w ostatnią drogę.
Kto remontuje to auto?
Najlepiej na ten temat wypowiedziałby się mój Tata. W zeszłym roku Syrenka wreszcie doczekała się swojego czasu. Dzięki Tacie 105tka otrzymuje drugie życie. Wszystko robimy sami. Blacharka i mechanika już prawie są gotowe. Oczywiście odnawiamy wszystko zgodnie z oryginałem, element po elemencie. W przyszłym roku planujemy malowanie i pierwszy wyjazd na drogi.
Czy prace remontowe są kłopotliwe? Dlaczego?
Tego nie da się dokładnie określić, czasu i nerwów jest bardzo dużo. Czy były kłopotliwe? Tak, zawsze są jakieś kłopoty. Trudno kupić niektóre części, wiele rzeczy trzeba zrobić samemu. Czasami zdarzy się, że jakiś element zniszczy się niechcąco przy demontażu i wtedy trzeba trochę kombinować.
Czy uczestniczysz w rajdach, zlotach?
Syrenką niestety jeszcze za daleko nie pojedziemy, ewentualnie po podwórku, ale na zloty i rajdy jeździmy Fiatem 126p. W rodzinie mamy dwa. Jeden z 84 roku, który jest użytkowany codziennie oraz ST z 1978 roku, który czeka w kolejce do remontu. W zlotach najczęściej uczestniczę z chłopakiem, który ma malucha z 1997r.
Czy należysz do jakiegoś klubu?
Utrzymujemy kontakt z Śląską Rodziną Syren oraz Rezerwa 126p.
Co byś doradziła tym, którzy by chcieli kupić taki samochód?
Aby samemu od podstaw wyremontować obojętnie jaki samochód. Nie chodzi tu już o Syrenę. Trzeba mieć naprawdę dużo cierpliwości, czasu oraz ogromną wiedzę na ten temat. Ewentualnie mieć dużo pieniędzy, aby zlecić komuś remont lub naprawę bo jest co robić.
Czy zamierzasz kupić kolejne zabytkowe auto?
Jeżeli ilość miejsca na naszym podwórku się zwiększy, to jak najbardziej. Komu nie marzy się ładny Duży Fiat?
Dobrego dnia dla całej Społeczności KlassikAuto.pl
Kornelia Haiser z Zabrza
Od Redakcji: Zapraszamy do podzielenia się swoimi historiami. Materiały, które zostaną opublikowane, będą nagrodzone upominkiem.