Tadeusz Durczyński z Gierałtowic k. Rybnika: „Ten samochód mnie oczarował …”.

Z cyklu: LUDZIE I ICH STYLOWE PASJE!

Tadeusz Durczyński – współwłaściciel firmy PW Pomex Sp. z o.o. z siedzibą w Rybniku. Członek Komisji Pojazdów Zabytkowych Polskiego Związku Motorowego i Automobilklubu Śląskiego.

Samochód: Triumph Spitfire MK I, 1964r.
Silnik: 1147 cm3, 60 KM
Masa: 750 kg
Prędkość max: 120 km/h
Spalanie: ok. 7 l/100 km.

Marzena Jerzyńska – Redakcja KlassikAuto.pl

1. Skąd zainteresowanie takim autem?
Moja przygoda z tym samochodem rozpoczęła się od zwykłego przypadku. Odbierałem swój samochód od mechanika i zauważyłem u niego tego Triumpha. Jeden z klientów tego warsztatu zapłacił tym autem za usługę. Ten samochód mnie oczarował i kupiłem go. 
Na początku nie spotkało się to z aplauzem ze strony mojej rodziny, jednak z czasem mój nowy nabytek doczekał się akceptacji z ich strony. W szczególności cieszy mnie fascynacja tym samochodem ze strony mojej 12-letniej córki, która deklaruje chęć jeżdżenia nim w przyszłci. Tym sposobem „złapałem bakcyla” do zabytkowych samochodów i później wzbogaciłem swoją kolekcję o: Citroena 11B z 1952r., Alfę Romeo Gulia z 1967r. oraz Peugota Caretta.

2. Który spośród tych samochodów uważa Pan za najlepszy?
Spośród moich wszystkich aut Triumph jest mi zdecydowanie najbliższy, ponieważ był pierwszy w mojej kolekcji. Jeśli chodzi o częstotliwość jazdy tymi samochodami, to jest ona zależna m.in. od charakteru wyprawy – jeśli ma to być wyprawa z rodziną wybiorę Citroena, do krótkich przejażdżek zdecydowanym faworytem jest Triumph, natomiast swoje zapędy do szybkiej jazdy i ścigania się mogę realizować dzięki Alfie.

3. Czy auto jest „fabryczne”, czy ma jakieś modyfikacje?
Dokonywane były w nim jedynie drobne poprawki blacharskie oraz prace przy silniku, zawieszeniu i skrzyni biegów – wszystkie części są oryginalne.

4. Czy Pan osobiście naprawiał samochód?
Nie. Pomagał mi przy tym mój przyjaciel, a zarazem pilot, z którym biorę udział w rajdach. Jest to człowiek, który zarówno z zawodu jak i z zamiłowania jest mechanikiem samochodowym. Pomaga mi w naprawach moich samochodów, ale również w zdobywaniu części zamiennych. Dzięki jego pomocy udało mi się zaoszczędzić sporo pieniędzy. 

5. Jakie ma zalety, wady?
Samochód jest lekki i bardzo zwrotny, dzięki temu, że ma silnik z przodu i lekki tył. Najlepiej sprawdza się na krótkich trasach.
Jego konstrukcja nie jest spójna, ale to nie wada, a taka cecha tego kabrioleta.
Jeśli chodzi o komfort, to muszę przyznać, że jest słabo wyciszony, dlatego w trakcie jazdy ma się wrażenie, że samochód w każdej chwili może się „rozsypać”. Jest dość niski wobec czego czuje się właściwie każdy kamyk przelatujący pod samochodem.

6. Czy konstrukcja pojazdu zawiera jakieś unikalne rozwiązanie techniczne?
Samochód posiada podstawowe wyposażenie, jak na tamten okres produkcji.

7. Często nim Pan jeździ? Jak go Pan użytkuje?
Na co dzień służy mi do krótkich przejażdżek, szczególnie w okresie kiedy jest ciepło i można sobie pozwolić na jazdę kabrioletem. Gdy rozpoczyna się sezon i uczestniczymy w zawodach na terenie całego kraju, to trasy do 120 km pokonuję tym autem, natomiast w dalsze trasy auto przewożone jest na lawecie. Samochód przy prędkości 120 km/h sprawia wrażenie, że jedzie się co najmniej 200 km/h. 
Poza tym, swoim wyglądem wzbudza ogromne zainteresowanie wśród innych właścicieli pojazdów. Dlatego z doświadczenia wiem, jak nieodpowiedzialni potrafią być niektórzy kierowcy, robiąc np. zdjęcia telefonem komórkowym podczas jazdy autostradą. 

8. Ile kosztuje eksploatacja tego auta?
Co roku bez względu na ilość przejechanych kilometrów warto jest wymienić oleje, szczególnie przed sezonem. Ubezpieczenie OC Triumpha to koszt ok. 110 zł/rok. Na wysokość tej kwoty ma wpływ członkostwo w automobilklubach, dzięki czemu można uzyskać pewne ulgi. Jeśli chodzi o przegląd techniczny zabytkowych samochodów, to dokonuje się go tylko raz – dożywotnio. Niestety z tym przywilejem osobiście się nie zgadzam – uważam, iż powinien zostać uznany za obowiązkowy i być dokonywany raz na jakiś czas, w celu zapewnienia bezpieczeństwa zarówno właścicielom, jak i innym uczestnikom ruchu drogowego.

9. Czy napotkał Pan jakiekolwiek problemy związane z rejestracją samochodu jako zabytek?
Nie. Udało mi się go zarejestrować bez problemów, aczkolwiek dostrzegam kilka minusów związanych z wymaganiami rejestracji zabytkowych pojazdów. Np. wprowadzenie białej karty doprowadziło do tego, że wielu właścicieli pojazdów nadużywa możliwość rejestracji pojazdów jako samochód zabytkowy. Kryteria uznawania samochodów za zabytek powinny być zdecydowanie bardziej rygorystyczne, szczególnie pod kątem stanu technicznego samochodu.

10. Jaka jest dostępność części zamiennych? Gdzie je Pan kupuje i ile kosztują?
Udało mi się znaleźć dostawcę części do angielskich klasyków w Warszawie, tam też się zaopatruję.

11. Gdzie i jak auto jest przechowywane?
Samochód aktualnie znajduje się w salonie mojego przyjacielaw Knurowie, dzięki czemu jest przechowywane w ogrzewanym pomieszczeniu.

12. Czy uczestniczy Pan w rajdach i zlotach?
Tak, jestem aktywnym uczestnikiem zawodów, w szczególności rajdów.

13. Czy w jakiś specjalny sposób przygotowuje się Pan do zawodów?
Przed rozpoczęciem sezonu dokonuję przeglądu pojazdów. Staram się również, aby zawsze dobierać odpowiedni strój do charakteru samochodu, tematyki oraz epoki, do której nawiązuje dana impreza, czy zawody.

14. Należy Pan do jakiegoś klubu lub stowarzyszenia?
Jestem członkiem Automobilklubu Śląskiego.

15. Komu poleciłby Pan to auto?
Ze względu na charakter Triumpha wydaje mi się, że ma on styl młodzieżowy.
Sugeruję jednak, aby zakup zabytkowego samochodu dokonać w oparciu o polecenie osób ze środowiska pasjonatów zabytkowej motoryzacji. Są pewnym źródłem informacji, potrafią wskazać samochody w dobrym stanie. Posiadają aktualne informacje, kto w danym momencie chce sprzedać swój samochód.

MJ. Dziękuję za rozmowę.