Jerzy Paletta z Gliwic: „Jego ceny systematycznie rosną, to dobra inwestycja

Samochód:
Mercedes-Benz 170 V Cabrio A
Rok produkcji: 1937
Silnik o pojemności: 1,7 l, moc: 36 KM

Dlaczego interesuje się Pan takim autem?
Właścicielem auta stałem się przez przypadek. Dwóch chłopaków jeździło nim kiedyś z Mikołowa do technikum. W pewnym momencie chcieli go sprzedać. Kupiłem. Właścicielem jestem od lat 70. Długo go remontowałem, ale teraz jest w pełni sprawny, chociaż widać wiele patyny. Znam historię tego auta. Mam kopię listu przewozowego. Pierwszym właścicielem był lekarz spod Głogowa, a auto jechało do niego przez Belgrad. Teraz w województwie śląskim są dwa takie Mercedesy 170V cabrio.

Czy auto jest „fabryczne”, czy ma jakieś modyfikacje?
Oczywiście jest oryginalny, za wyjątkiem instalacji elektrycznej, która teraz jest 12 Voltowa i silnika wycieraczek.

Czy sam odnawiał Pan samochód?
Silnik remontowałem razem z kolegą. Było przy tym wiele frajdy. To były lata 70. Zleciłem tylko malowanie i zrobienie tapicerki, a wykończałem wszystko sam. Znam to auto od podszewki.

Jakie ma zalety, wady?
Wady? Porównując to auto do innych z lat 30., to nie ma żadnych. Oczywiście można wspomnieć o tym, że pierwszy bieg nie jest synchronizowany, że deszcz wlewa się do środka, że ciężko się prowadzi i do tyłu nic nie widać. Ale dla mnie to piękne retro auto, za którym wszyscy się oglądają. Poza tym wielką zaletą jest to, że inni kierowcy są bardzo wyrozumiali jak ja poruszam się tymi 36 koniami mechanicznymi.

Czy konstrukcja pojazdu zawiera jakieś unikalne rozwiązanie techniczne?
Nie. Jest prosty i niezawodny. Nie boję się wyruszyć w trasę kilkuset kilometrów na raz.

Często nim Pan jeździ? Jak go Pan użytkujesz?
Rzadko, typowe niedzielne przejażdżki. Czasem wiozę kogoś do ślubu (wtedy wyciągam prawy fotel).

Ile kosztuje eksploatacja tego auta?
Stosunkowo dużo pali, fabryka „mówi” 12 litrów na 100 km, a ja notuję 15 litrów na 100 kilometrów.

Jaka jest dostępność części zamiennych? Gdzie można je kupić i ile kosztują?
Tu się nic nie psuje, to problemu z mechaniką nie mam. Z częściami nie ma problemu, przecież to Mercedes. Na Zachodzie jest wszystko. Ceny są relatywnie wysokie, tzn. cena części do obecnych aut, ale razy 2.

Gdzie i jak auto jest przechowywane?
W garażu, nieocieplonym, pod pokrowcem.

Czy uczestniczy Pan w rajdach i zlotach? Jak często? Co ci się podoba a co nie?
Sportowych ambicji nie mam i ten samochód nie nadaje się do rajdów. Na zlotach bywam od czasu do czasu. Fajnie jest zobaczyć inne stare auta i porozmawiać z ludźmi o wspólnym hobby.

Należy Pan do jakiegoś klubu lub stowarzyszenia?
Nie.

Komu poleca Pan to auto?
Tym, którzy lubią przedwojenne auta. Dla których znaczenie mają tamte czasy. To też dobra inwestycja. Aktualne ceny tych aut znajdują się w przedziale od 25 000 euro do 125 000 euro.

Co by Pan doradził tym, którzy by chcieli kupić taki samochód?
Jeśli ktoś zna się na mechanice, to najlepiej kupić jak najbardziej oryginalny i kompletny egzemplarz do remontu. Jeśli kogoś stać na auto po renowacji, to musi mieć udokumentowaną historię. Jego ceny z pewnością będą nadal rosły.

Dziękuję za rozmowę.