Jestem pod ogromnym wrażeniem samochodu Mercedes-Benz, a dokładniej modelu W124 Coupe 300CE. Długo mógłbym opisywać różne jego zalety. Styczności z tym modelem za wiele nie miałem, ale urzekła mnie między innymi jego ponadczasowa, piękna sylwetka. Ta linia nadwozia do dziś robi ogromne wrażenie, wzbudza zaufanie i daje poczucie bezpieczeństwa. Auto jest przemyślane w każdym calu. W tym aucie jest jeden ciekawy smaczek, który wpadł mi w oko. Zajmuję się nagrywaniem relacji z różnych zlotów samochodowych.

W tym roku, będąc na „Rozpoczęciu sezonu motoryzacyjnego w Lublinie” zobaczyłem, jak kierowca wsiada do czerwonego Mercedesa. Nic by w tym nie było nadzwyczajnego, ale gdy zamknął drzwi i odpalił silnik, pasy bezpieczeństwa od razu powędrowały w jego stronę. Pomyślałem sobie, auto z lat 1984–1997 a posiada takie fajne, ciekawe rozwiązanie techniczne, ułatwiające korzystanie z auta. Cały czas mam w pamięci taką myśl „Kiedyś to potrafili wymyślić ciekawe i przydatne rozwiązania, teraz to wkładają do aut systemy „start-stop”, które moim zdaniem zabijają prawdziwą motoryzację”.

Pozdrawiam Społeczność KlassikAuto.pl
Adrian Pasierbiewicz

Moja historia z Mercedesem rozpoczęła się 3 lata temu od modelu C124 z 1990 roku. Nie był to idealny egzemplarz, ale czułem, że warto go ratować. Zaraziłem się tą chorobą w momencie „siedzenia ” w E- klasie coupe znajomego. Jakość wykończenia, zapach, ponadczasowa sylwetka spowodowały, że wybór był jeden – Mercedes.

Po zakupie od razu zacząłem rozumieć w czym tkwi „haczyk”. Jazda tym wozem była nie do podrobienia w żadnym innym, tym bardziej, że auto miało 25 lat. Doprowadziłem Mercedesa do stanu należytego, spędzając wiele godzin (miłych) w garażu. Sama jazda tym youngtimerem sprawiała mi wiele radości. Powrót do domu z pracy był kilka razy bardziej przyjemny niż ” zwykłym ” autem. Po czasie zdecydowałem sie na sprzedaż coupe. Decyzja była spontaniczna a sam samochód sprzedał się bez problemu. Co dalej?

Hm mercedes. Ale jaki? No coż… Po 4 dniach od sprzedaży C124 przywiozłem na lawecie W123 z silnikiem diesla o pojemności 2,0 litrów. Rok produkcji 1983.

Auto długi czas stało w ASO Mercedesa jako eksponat, pamiątka. Ani sekundy nie żałowałem i nie żałuje tej decyzji. Auto ma swój niepowtarzalny, mercedesowski styl. Jazda nim to bajka, a charakterystyczny klekot jest jak muzyka dla moich uszu. W sezonie jeżdżę nim dość często. Sprawiam wielu ludziom radość. Chętnie go oglądają. Podoba im się motyw naklejki. Co dalej? Zobaczymy. Na pewno będzie to znowu Mercedes, ale jaki? Z pewnością wspaniały.

Pozdrawiam
Denis Pasz

Od red.
OPISZ SWOJEGO MERCEDESA! WYGRAJ FAJNĄ NAGRODĘ!

Opisz jakikolwiek model MERCEDESA i jakąś historię z nim związaną (zakup, sprzedaż, renowacja, naprawa, zlot, rajd, wycieczka, wrażenia z jazdy, eksploatację, inne). Dołącz minimum 12 zdjęć i wyślij wszystko na adres: [email protected] ! Można posłużyć się pytaniami, zamieszczonymi w zakładce WYWIADY.

Osoby, które w ciekawy sposób opiszą swoje auto otrzymają nagrodę (do wyboru spośród gadżetów firmowych Mercedes-Benz, książek motoryzacyjnych i gadżetów KlassikAuto.pl). Interesują nas samochody wyprodukowane do 1990 roku. Dodatkowo, wszystkie, ciekawe historie będą opublikowane na łamach naszego portalu.

Zgłoszenia przyjmujemy do 9. lipca 2017r.

Warunkiem udziału w konkursie jest polubienie naszego profilu na FB.
Zgłoszenie do konkursu jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na publikację materiału mediach.

Sponsorem nagród są: Mercedes-Benz Grupa Wróbel, KlassikAuto.pl oraz Wydawnictwa Komunikacji i Łączności Sp. z o.o. www.wkl.com.pl